Pozostałości starożytnego statku z III w. p.n.e. odkryli archeolodzy w trakcie podwodnych badań na Morzu Śródziemnym, w pobliżu miasta Al-Alamajn w północnym Egipcie - poinformowało egipskie Ministerstwo Turystyki i Archeologii. Na statku były transportowane m.in. amfory z winem.
Odkrycia dokonano ok. 650 m od brzegu. Cytowany w komunikacie Ayman Ashmawy z egipskiej Najwyższej Rady Starożytności (Supreme Council of Antiquities - SCA) podał, że istnieje prawdopodobieństwo, iż statek zatonął po zderzeniu z podwodnymi skałami.
Jak uznali archeolodzy, odkrycie jest nowym dowodem intensywnej wymiany handlowej między ówczesnymi miastami nad Morzem Śródziemnym. We wraku statku odnaleziono ceramikę, w tym m.in. liczne amfory, w których transportowano wino z Rodos (Grecja).
Na Morzu Śródziemnym - poza winem - transportowano wówczas również m.in. oliwki i zboże.
Miasto Al-Alamajn (dawna pisownia: El Alamein) jest położone 106 km na zachód od Aleksandrii - jednego z najsłynniejszych miast starożytności; według tradycji miasto zostało założone przez Aleksandra Wielkiego, natomiast według najnowszych badań - istniało już w trzecim tysiącleciu p.n.e., a za czasów słynnego macedońskiego króla zostało rozbudowane, stając się potężnym ośrodkiem handlu i kultury.
Badania archeologiczne statku będą kontynuowane.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.