Około 150 tysięcy maturzystów przybyło w tym roku szkolnym w pielgrzymkach na Jasną Górę. Do matury przystąpiło dziś prawie 400 tysięcy uczniów.
Statystyka jasnogórska nie obejmuje kilkuset grup szkolnych, które z różnych powodów nie włączają się w pielgrzymowanie diecezjalne.
Na przyjazd w zorganizowanych grupach diecezjalnych decydowali się zarówno ci, którzy już wcześniej byli na Jasnej Górze, jak i ci, którzy odwiedzili sanktuarium po raz pierwszy. „Jasna Góra jest szczególnym miejscem i każdy Polak i chrześcijanin powinien je nawiedzić” – podkreśliła Paulina, maturzystka z Lublina. Konrad, który pierwszy raz był w Częstochowie podkreślił, że „czuje się zaszczycony tym, że może tutaj być i modlić się”.
Paweł z I LO w Kutnie zapytany przed maturą o intencje swojego pielgrzymowania na Jasną Górę powiedział krótko: „Zawierzyłem Matce Bożej Częstochowskiej wszystkie moje marzenia”. Aleksandra podkreślała, że przyjechała nie tylko w intencji dobrego zdania matury: „z tymi intencjami głównie, bo matura jest bardzo ważna, ale przyjechałam tu również, żeby podziękować, przede wszystkim za moją wspaniałą rodzinę”.
Witając w jasnogórskim sanktuarium maturzystów paulini podkreślali, że matura to jeden z pierwszych życiowych egzaminów. „Egzamin dojrzałości, który składamy w szkole, to początek licznych egzaminów z dojrzałości, które są przed nami w całym naszym życiu. Prosimy tu, aby ten pierwszy wypadł nam pomyślnie, ale by także te inne, które przyjdzie nam składać niejednokrotnie, może i kilka razy dziennie, aby one również były określane i tym mianem, że zdaliśmy i ten egzamin” – mówił o. Robert Jasiulewicz.
Ks. Waldemar Graczyk, katecheta z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Kaliszu podkreślił, że młodzi przybywają na Jasną Górę, aby jeszcze bardziej przylgnąć do Jezusa i całkowicie Mu zaufać, bo tylko wtedy można odważnie kroczyć przez życie i podejmować nawet te najtrudniejsze decyzje. „Rozmawiając z młodymi dostrzega się wiele problemów, jakim muszą stawić czoła na co dzień, to wbrew pozorom nie są błahe sprawy. Pojawiają się wtedy pytania o sens wiary i istnienia, w takim czasie wsparciem dla młodych powinni być najbliżsi, ale często tak nie jest” – dodał ks. Graczyk.
Duszpasterze młodych podkreślają, że przybywająca do Częstochowy młodzież wie, że jest to ważny i wyjątkowy dla nich czas, w którym mogą zastanowić się nad swoją wiarą, a także wybrać drogę na przyszłość.
Przedmaturalna pielgrzymka pomaga młodym uświadomić, że stanowią wspólnotę ludzi wierzących. „Wiary tak, na co dzień nie widać, a kiedy zbierze się dużo osób w jednym miejscu, to okazuje się, że jest nas wielu, którzy wyznajemy podobne wartości, jest to budujące” – zauważyła Ania z Mińska.
Podczas pielgrzymek maturzystów realizowane były różne inicjatywy mające pomóc młodym w podjęciu dobrych decyzji na przyszłość. Maturzystom z Łowicza towarzyszyła wystawa powołaniowa zatytułowana: „Tak, ale dokąd?’. „Chcieliśmy aby ta wystawa towarzyszyła pielgrzymce młodzieży z naszej diecezji i pomagała im w zastanowieniu się nad ich przyszłością i dokonywaniu tych najważniejszych wyborów w życiu” – wyjaśnia s. Anna Maria Pudełko z Instytutu Królowej Apostołów dla Powołań ze Skierniewic
Tegoroczne pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę upływało w duchu przygotowania do beatyfikacji Jana Pawła II oraz spotkania młodych w Madrycie.
Wszystkim dużym pielgrzymkom maturalnym towarzyszyli na Jasnej Górze biskupi diecezji, którzy przewodniczyli uroczystym Eucharystiom. „Stajemy tu, na Jasnej Górze, aby pod opieką Matki Najświętszej dokonać zdecydowanego wyboru. W ręce Matki Bożej złożyć naszą przyszłość, maturę, ale nie tylko, całą przyszłość, całą doczesność, bo kształt tej doczesności zadecyduje o kształcie całej wieczności” – mówił do młodych bp Henryk Tomasik, ordynariusz radomski, krajowy duszpasterz młodzieży.
Tegoroczni maturzyści właściwie nie różnią się od maturzystów z innych lat. „Może to sprawiła beatyfikacja, ale wygląda mi na to, że maturzyści tegoroczni są bardziej wyciszeni, pogłębieni duchowo” – powiedział ks. Jerzy Adamczak, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Kaliszu.
Natomiast tak maturalne emocje wyglądały w Katowicach:
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.