Ratownicy dotarli do czterech rannych górników uwięzionych od czwartkowego wieczora 820 m pod ziemią w kopalni Krupiński w Suszcu - poinformował PAP prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), Piotr Litwa.
Górnicy są transportowani podziemnymi chodnikami w okolice szybu. Potem będą transportowani na powierzchnię, gdzie m.in. czekają karetki i dwa helikoptery sanitarne. Na razie nie wiadomo, jaki jest stan poszkodowanych.
Jak powiedział prezes, obecnie nie wiadomo także, gdzie znajdują się dwaj ratownicy, którzy zaginęli idąc na pomoc poszkodowanym górnikom. Akcja ratownicza trwa.
Z nieoficjalnych, niepotwierdzonych na razie informacji wynika, że trzej z czterech poszkodowanych byli w stanie poruszać się o własnych siłach.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.