Minister kultury Bogdan Zdrojewski nie zamyka dyskusji nad połączeniem Muzeum Historii Polski i Muzeum Wojska Polskiego, ale podkreśla, że ten pomysł miałby znaczenie, gdyby pojawił się trzy lata temu. "W chwili obecnej jest po prostu za późno" - powiedział.
Z propozycją utworzenia w Cytadeli Warszawskiej Muzeum Oręża i Dziejów Polskich, łączącego Muzeum Historii Polski z Muzeum Wojska Polskiego wyszedł w czwartek prof. Janusz Cisek, szef MWP. Zdaniem dyrektora MHP Roberta Kostro, propozycja Ciska jest niepoważna.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski przyznał w czwartek w rozmowie z PAP, że nigdy wcześniej nie słyszał o pomyśle łączenia obu muzeów. W piątek w Programie 1 Polskiego Radia potwierdził, że ten pomysł zaskoczył go i że według niego - jest już za późno, by miał szansę na realizację. "Ta propozycja, która teraz się pojawiła jest propozycją trochę zaskakującą, oczywiście gdyby ta propozycja pojawiła się trzy lata temu, czyli wtedy, kiedy mieliśmy wpisywanie projektów kluczowych na listę Ministerstwa Kultury, to ona miałaby pewne znaczenie, natomiast w chwili obecnej jest po prostu za późno" - powiedział.
Minister dodał, że nie chce ostatecznie kończyć dyskusji na ten temat, ale przypomniał, że o zgodę na lokalizację MHP nad Trasą Łazienkowską walczył dwa lata. Dodał, że według niego, Cytadela jest dobrą lokalizacją MWP. Podkreślił też, że MHP i MWP to placówki o różnych charakterach. "Wydaje mi się, że Cytadela jest rzeczywiście świetnym miejscem na ulokowanie Muzeum Wojska Polskiego. Trzeba pamiętać, że jest to muzeum, które ma inną formę, jeżeli chodzi o atrakcje, które mogą się tam znajdować i ważne jest, że jeżeli chodzi o Muzeum Wojska Polskiego chcemy pokazywać historię naszego oręża. Natomiast, jeżeli chodzi o Muzeum Historii Polski chcemy pokazać polską walkę o wolność" - powiedział.
Muzeum Historii Polski - zgodnie z regulaminem rozstrzygniętego w 2009 r. konkursu architektonicznego - ma powstać nad Trasą Łazienkowską.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.