W niedzielę Sejm i Senat są otwarte dla zwiedzających z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka. To wyjątkowa szansa, by zobaczyć miejsca, w których na co dzień pracują posłowie i senatorowie. Chociaż są duże kolejki, to zaręczamy, że wszyscy chętni zwiedzą dziś Parlament - zapewnia Kancelaria Sejmu.
"W Sejmie trwa wyjątkowe święto - Dzień Babci i Dziadka! Gmach przy Wiejskiej będzie otwarty dla wszystkich zwiedzających w godz. 10.00 - 17.00. Kolejki są, ale zaręczamy, że wszyscy chętni zwiedzą dziś Parlament" - czytamy na portalu X Kancelarii Sejmu. Do wpisu dołączono film pokazujący rodziny z dziećmi chętne do zwiedzania.
"Przy Wiejskiej możecie na chwilę cofnąć się w czasie, spróbować wody z saturatora i obejrzeć +Kronikę filmową+. W Sali Kolumnowej na gości czeka wystawa +Dzieciństwo naszych dziadków w obiektywie+ oraz specjalny quiz z nagrodami, a to wszystko pod czujnym okiem najlepszych sejmowych przewodników" - podkreśliła Kancelaria Sejmu.
W Sejmie zobaczyć można też hall główny, kuluary, gabinet marszałka Sejmu, a z sejmowej galerii będzie też można spojrzeć na Salę Posiedzeń Sejmu
Senat zapewnia, że wszyscy są mile widziani. "To wyjątkowa szansa, by zobaczyć miejsca, w których na co dzień pracują senatorowie" - czytamy na platformie X Senatu.
W Senacie zobaczyć można m.in. Salę Obrad Plenarnych Senatu, foyer oraz salonik recepcyjny marszałek Senatu, w którym przyjmowane są m.in. głowy państw, ambasadorowie i zagraniczni goście. Można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w fotobudce, zobaczyć wystawę o Wiesławie Chrzanowskim, marszałku Sejmu I kadencji, a potem senatorze IV kadencji; zwiedzaniu będzie towarzyszyła muzyka z lat 80'.
Sejm i Senat zachęcają szczególnie babcie i dziadków z wnukami, a także całe rodziny do zwiedzania. Osoby pragnące zwiedzić budynki parlamentu muszą jedynie zabrać ze sobą dokument tożsamości i zgłosić się do działu przepustek zlokalizowanego przy ulicy Wiejskiej.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.