Komu przeszkadza religia w szkole?
Czy po wakacjach tyle samo nauczycieli wróci do szkoły? Zapytaliśmy o to w Rozmowie Poranka Lesława Ordona, przewodniczącego nauczycielskiej Solidarności.
Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała wprowadzenie możliwości łączenia grup na lekcjach religii, niewliczanie ocen z religii i etyki do średniej. Pytana o kwestię utraty pracy przez część katechetów - w związku ze zmniejszeniem godzin - wskazała, że ta kwestia została przeanalizowana. - Nie każdy nauczyciel będzie miał możliwość zdobycia dodatkowych kompetencji, żeby uczyć innego przedmiotu. Studia podyplomowe kosztują i trwają kilka lat, a to sytuacja na teraz – tłumaczy na antenie Radia eM Lesław Ordon. Jednym z argumentów ma być łączenie grup w lekcjach religii, co - zdaniem minister Nowackie miałoby znacznie ułatwić ich zorganizowanie i wyeliminowanie systemu zmianowego. - Żeby połączyć uczniów z kilku roczników, trzeba będzie organizować lekcje albo na 7 rano, albo po 14. To będzie zniechęcające, bo kto będzie chciał przychodzić tak wcześnie do szkoły albo czekać po lekcjach? – zastanawia się Ordon.
Czy sytuacja w której uczniowie z klas IV szkoły podstawowej znajdą się na jednej lekcji z uczniami klas VIII będzie korzystna? - Między tymi dziećmi jest przepaść. To złe rozwiązanie pod względem pedagogicznym i psychologicznym – dodaje Ordon.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.