Mieszkający za granicą Hindusi w niedzielę wzięli udział w protestach w 130 miastach 25 państw świata.
Mieszkający za granicą Hindusi w niedzielę wzięli udział w protestach w 130 miastach 25 państw świata, wywołanych głośną sprawą zgwałconej i zamordowanej lekarki ze szpitala w Kalkucie. Od władz Indii domagano się sprawiedliwości, zapewnienia bezpieczeństwa kobietom i bezpieczeństwa w miejscu pracy. Demonstracje odbyły się w Japonii, Australii, Tajwanie, Singapurze, USA i w krajach Europy. Wcześniej do masowych protestów doszło w Indiach.
"Wiadomość o tej odrażającej zbrodni popełnionej na młodej stażystce sparaliżowała i zszokowała każdego z nas swoją bezwzględnością, brutalnością i lekceważeniem dla ludzkiego życia" - powiedziała organizatorka globalnych protestów Dipti Jain.
Lekarka szpitala Kar Medical College w Kalkucie po 36-godzinnym dyżurze poszła zdrzemnąć się na podłodze w jednej z pustych sal i tam została zaatakowana przez mężczyznę. Autopsja potwierdziła, że kobieta została zgwałcona i odniosła liczne obrażenia, a także że walczyła z napastnikiem i przed śmiercią mogła być torturowana - poinformowała amerykańska stacja CBS. Śmierć lekarki doprowadziła w Indiach do masowych demonstracji i ogólnokrajowego strajku protestacyjnego personelu medycznego.
W 2012 r. po brutalnym zbiorowym gwałcie i morderstwie 23-letniej studentki zaatakowanej w autobusie w Delhi w kraju zaostrzono prawa dotyczące gwałtu po masowych demonstracjach i protestach. Uważa się również, że sprawa ta przyczyniła się do zwycięstwa rządzącej obecnie partii Narendry Modiego - zauważyła CBS.
Przed tygodniem władze stanu Bengal Zachodni, którego stolicą jest Kalkuta, przegłosowały projekt ustawy podnoszącej karę dla gwałcicieli, która dotąd wynosiła od 10 lat więzienia do dożywocia. Zgodnie z nową ustawą karą za gwałt, w rezultacie którego ofiara znalazła się w stanie wegetatywnym lub zmarła, będzie kara śmierci.
Rozwiązanie to oprotestowała Amnesty International, twierdząc, że kara śmierci nie zwiększy bezpieczeństwa kobiet. Zamiast podnoszenia kar "niezbędna jest dalekosiężna reforma proceduralna i instytucjonalna, która położy nacisk na zapobieganie gwałtom" - oświadczyła organizacja praw człowieka, przypominając, że już po 2012 roku wydano zalecenia obejmujące m.in. szkolenia i reformę policji, oraz przyjaźniejszy dla ofiar tryb przyjmowania zgłoszeń przestępstwa.
Według danych National Crime Records Bureau w 2022 r. w Indiach dochodziło średnio do prawie 90 gwałtów dziennie, o 20 proc. więcej niż rok wcześniej - przypomniała stacja CBS. Eksperci uważają przy tym, że wiele gwałtów nie jest zgłaszanych z powodu odium, jakie spada na kobietę zgłaszającą napaść, oraz braku zaufania do policji.
Wyższe miejsca zajęły m.in. Czechy i Słowenia, a liderem jest Korea Płd.
Tak twierdzą Amerykanie. Rumuńskie służby nie mają takich informacji.
13 października przypada rocznica śmierci twórcy chasydyzmu.
Odbudowa po wrześniowej powodzi zajmie w niektórych miejscach nawet lata.