Na pamiątkę wizyty przed pięcioma laty w Toruniu Sławomira Mrożka na jednej z kamienic Starego Miasta umieszczono ceramiczny but. Jest on wzorowany na butach, w jakich podczas odwiedzin przechadzał się pisarz. Ma nawiązywać do groteskowego stylu twórczości Mrożka.
Do buta została wciśnięta "kartka", na której znalazł się cytat z wydanego w zeszłym roku "Dziennika" Mrożka: "Ze wszystkiego można zrobić motor dziejów, nawet z dłubania w nosie".
Mrożek gościł w grodzie Kopernika 30 listopada 2006 r. Wizyta była związana z otrzymaniem Nagrody Miast Partnerskich Torunia i Getyngi im. Samuela Bogumiła Lindego (wraz z niemieckim dramaturgiem, scenarzystą i reżyserem Tankredem Dorstem). Wręczenie nagród, odbywające się przemiennie w obu miastach, wypadło wtedy w Getyndze. Mrożek ze względu na stan zdrowia nie pojechał do Niemiec, ale obiecał odwiedzić Toruń i słowa dotrzymał.
Dramaturg przyjechał na Toruński Festiwal Książki. M.in. spotkał się z czytelnikami w Teatrze "Baj Pomorski", a także wstąpił do baru "Miś", urządzonego w stylu lokalu gastronomicznego z czasów PRL i w klimacie filmów Stanisława Barei; na ścianie baru złożył autograf.
Ceramiczny but na murze kamienicy u zbiegu ulic Szerokiej i Mostowej ma nawiązywać do groteskowego stylu twórczości Mrożka. Jest dziełem artysty ceramika Dariusza Przewięźlikowskiego, który jest też autorem cyklu figur przedstawiających mieszczan, a umieszczonych na gotyckich murach i w oknach Torunia.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.