Czy naprawdę tak trudno zrozumieć co napisałem? Nie musiałeś odpowiadać. Ale już się zdecydowałeś, to należało się odnieść do tego co napisałem. Zabawne, że zabraniasz mi nazywać sędziów emerytów z SN "postkomunistycznymi dziadkami". Wynika to wprost z ich życiowej kariery, ich orzecznictwa i aktualnej postawy wobec demokratycznie wybranego rządu. Poza tym to nie ja pisałem o "sędziach stanu wojennego". Premier zna lepiej od nas czasy stanu wojennego, jeśli tak powiedział, to widocznie ma podstawy. I wcale się nie okazało, że skłamał, bo sędziowie SN nie pokazali swoich życiorysów jak jeden mąż. A tak w ogóle, to premier więcej uczynił dla Polski przez ten jeden rok niż wszyscy hejterzy piszący na tym portalu przez całe życie.

No to w końcu się zdecyduj czy premier mówił o sędziach, że to komuniści czy też, że wydawali haniebne wyroki. Proszę o przykłady, że premiera przyłapano na kłamstwie, bo nawet przypadkowych pomyłek nie zauważyłem - to w ogóle bardzo szlachetny człowiek. Mówienie fałszywego świadectwa o drugim człowieku w imię walki politycznej jest niegodne chrześcijanina. Właśnie temu się przeciwstawiam, dzięki czemu nie mam grzechu cudzego.

Ale on napisał prawdę.