• DREM0R
    28.05.2019 16:21
    DREM0R
    Skoro był oszukiwany, to chyba czas wyciągnąć konsekwencje wobec tych, którzy oszukiwali.
  • Marcin
    28.05.2019 16:54
    Lepiej późno niż wcale. Dobrze, że po trzech miesiącach Papież wyjaśnił sprawę. To nic, że w świat poszła ta dziwna "anegdota "!
    • DREM0R
      28.05.2019 22:03
      DREM0R
      Anegdota nie jest dziwna, jeśli zna się realia watykańskie. Wypowiedź Franciszka była elementem trochę większej rozgrywki, jaka odbywa się za Spiżową Bramą. Franciszek specjalnie i z premedytacją użył stosowanego przez Benedykta sformułowania "druga strona", by wskazać, że wie kim są winni. Otwarcie Franciszek nie jest w stanie tego przyznać, bo poszedłby na otwartą wojnę z wpływowymi kardynałami. Ostrożności Franciszka nie można się dziwić w świetle faktu, że śledztwo dotyczące zamachu na Jana Pawła II nadal bada trop mówiący, że Ali Agca działał na zlecenie kardynała Agostino Casaroli, będącego najbliższym współpracownikiem papieża.
  • jurek
    28.05.2019 17:16
    To teraz pytanie kto Papieża oszukiwał?
  • podać nick
    28.05.2019 18:29
    Jeśli Jan Paweł II był oszukiwany, to czas na ustalenie przez kogo był oszukiwany, a następnie na ukaranie osoby. Gdyż ten, kto ukrywał wiadomości przed papieżem jednocześnie ukrywał sprawców przestępstw seksualnych i tym samym pomagal im działac bezkarnie przez wiele lat.
    • Katolik k
      28.05.2019 21:01
      malych zlodziei wieszaja,wielkim sie klaniaja...to takie staropolskie przyslowie
    • DREM0R
      28.05.2019 21:03
      DREM0R
      W tym kontekście pojawiają się głównie nazwiska Dziwisz i Sodano.
    • ZOK
      28.05.2019 22:05
      Pojawiają się w tym kontekście i inne nazwiska, np. Bertone, który zresztą był autorem absurdalnego, ale do dzisiaj oficjalnie obowiązującej interpretacji objawień w Fatimie, mianowicie, że jakoby już się spełniły, a papież w bieli zabity strzałami to Wojtyła.
      • DREM0R
        29.05.2019 08:31
        DREM0R
        Tu sytuacja jest jeszcze ciekawsza, bo jako pierwszy III tajemnicę z zamachem na papieża zaczął wiązać Ali Agca. Będąc w więzieniu wiele razy podawał mylne tropy, by ukryć mocodawców. Zastanawiające jest to, że zaczął on mówić o wypełnieniu się tajemnicy na długo przed jej ujawnieniem.
  • zatroskany o Kościół
    28.05.2019 22:02
    JP2 był oszukiwany? Niewątpliwie był, trzeba jednak zapytać, przez kogo więc byl oszukiwany? Poza tym, nie wyjaśnia to problemu. Wojtyła był niewątpliwie człowiekiem bardzo utalentowanym, szczególnie jeśli chodzi o umiejętność nawiązywania kontaktów, świetną pamięć i rozeznanie w sytuacji. Podkreślają to osoby, nie koniecznie tylko katolicy, ktore go znały. A przy takich kontaktach i rozeznaniu musiał doskonale wiedzieć, co się dzieje w Kościele, i to mimo blokowania informacji i oszukiwania.

    Naprawdę nie potrafię uwierzyć, że Wojtyła nic nie wiedział o pedofilskich zbrodniach Morice Maciela, czy też przestępstw bpa Paetza, które ciągnęły się za nim jeszcze od czasu, kiedy pracował w Watykanie i miał bliskie kontakty z P6. Było tych spraw zresztą mnóstwo, że przypomnę tylko byłego kard. McCarrica, który dostałe ten kapelusz właśnie od JP2 pomimo błagań wiernych i do Watykanu napływających wiadomości o jego amoralnym życiu.

    Jest i inna sprawa, która bardzo obciąża pamięć o Wojtyle, mianowicie zmiana, a dokładniej liberalizacja Kodeksu Prawa Kanonicznego z roku 1983. Według kanonistów, karanie sodomitów wśród kleru stało się praktycznie niesłychanie trudne. Biskup Ratzinger w swoim ostatnim liście sprzed około miesiąca wspomina o tej liberalizacji jako jednej z przyczyn skandali obyczajowych w Kościele nie wskazując jednak oczywiście palcem wprost na JP2, ale to właśnie on był odpowiedzialny za zmianę KPK.

    Czeka nas katolików i nie tylko dyskusja o Wojtyle, o tym czego tak naprawdę dokonał i kim tak naprawdę był. Szkoda, że dzieje się to lata po kanonizacji, a nie przed.
    • podaj nick
      29.05.2019 09:20
      zaczęło się w Polsce od sprawy przeora Kotnisa, papież Paweł VI chciał mu pomóc przywrócić ład w zakonie, a JP II już zupełnie sprawę zignorował
    • Katolik k
      29.05.2019 13:50
      o Paetzu doniosla Wojtylle osobiscie Wanda Poltawska.Cala Polska wiedziala a on nie.Jednak jego reakcja byla natychmiastowa.Nastepnego dnia do Polski jechal specjalny wyslannik papieza.List z Tylawy lezal na biurku jego sekretarza...Zostal zwrocony do Polski.
      • DREM0R
        29.05.2019 14:29
        DREM0R
        Pytanie czemu papież nie wiedział? Każdy nuncjusz codziennie przygotowuje "prasówkę", z najważniejszymi informacjami dotyczącymi Kościoła. Wątpliwe, by nuncjusz nie wysłał tych informacji, a papież przez lata żył w bańce informacyjnej.
      • Katolik k
        29.05.2019 18:59
        z tego co wiem Dziwisz odeslal list z Tylawy do Michalika.Wojtyla go nie widzial.
      • Katolik k
        29.05.2019 20:14
        kard.Dziwisz tez mowi prawde.Przez nieporozumienie i przypadek bylem na takim zgromadzeniu.Bral w nim udzial papiez,Jan Pawel II,siedzial na podwyzszeniu ale niewielkim a przed nim w rzedach kardynalowie...i referowali a on uwaznie sluchal.Po jakims czasie zorientowalem sie,ze nic tu po mnie i wyszedlem.Nikt niezwrocil mi uwagi a dlaczego wtedy straznicy mnie wpuscili zatrzymujac innych do dzis nie wiem.Przypadek poprostu.
  • DS
    28.05.2019 23:18
    Z anegdotki przedstawionej bodaj 3 miesiące temu wynikało, że Ratzinger spotkał się z Janem Pawłem II. Ktoś, kto to czytał opis logicznie mógł to wywnioskować. Teraz nagle zgorszony i oburzony lud dowiaduje się, że jednak nie było tam papieża podczas spotkania. Czy nie wydaje Wam się to dziwne?.
    • DREM0R
      29.05.2019 08:37
      DREM0R
      W anegdocie Franciszek mówił, że papież chcąc poznać prawdę zwołał zebranie. Watykanisci byli zdania, że równie dobrze mogło to oznaczać osobiste spotkanie, jak i zwołanie grupy roboczej, w której papież nie brał udziału.
  • Yanosh
    28.05.2019 23:40
    Załamałem się, gdy usłyszałem że papież Franciszek jest zafascynowany filozofią hochsztaplera Zygmunta Baumanna . Jeśli to jest prawda - to jest skandal i zgroza. Do książek i poglądów Baumanna miał jednoznacznie KRYTYCZNY stosunek kard. Ratzinger. Proszę o stanowisko Redakcji "Gościa Niedzielnego".
    • MÎchā'ēl
      29.05.2019 08:17
      Też bardzo przykro czytało mi się te informacje o fascynacji Papieża do jakiejś książki, jednej z tysięcy podobnych, a mając na uwadze autora tej książki, którą zafascynował się Papież to nawet jest to zastanawiające. Trzeba zawsze mieć na uwadze z jakiego źródła "narodził się" autor książki i skąd czerpie natchnienia, bo często jest to źródło nie Boże , po za tym wszystko jest w Piśmie św (o zastępowalności pokoleń również) i najlepiej fascynować się jedynie Pismem św. bo Bóg sam wystarcza. Do moderatora: Proszę nie publikować wcześniejszych moich odpowiedzi, bo są niepełne, piszę z telefonu, który sam zadecydował ;) żeby je wysłać
      • DREM0R
        29.05.2019 09:04
        DREM0R
        Idąc tym tropem nie mielibyśmy choćby Tomasza z Akwinu, który adaptował do chrześcijaństwa filozofię Arystotelesa (poganina i biseksualisty), w dodatku robił to wyłącznie dzięki studiowaniu pism muzułmańskich.

        Odrzucanie pozachrześcijańskiej myśli teologicznej i stanowisko, że należy fascynować się wyłącznie Pismem Świętym to postawa typowa dla Świadków Jehowy. A sami wiemy na jakie manowce ta postawa ich sprowadziła.
    • DREM0R
      29.05.2019 08:58
      DREM0R
      A co takiego niewłaściwego jest w filozofii Baumana? Osobista niechęć do osoby nie powinna rzutować na ocenę twórczości.
  • Marek
    29.05.2019 09:26
    Zgodnie z nasza starą polską tradycją już pojawiły się słowa oburzenia (bop chyba nie potępienia?) kierowane do Papieża, który śmiał przyznać się do czytania, ba do ekscytacji, ostatnią książką Zygmunta Baumana. Bo prawdziwy katolik powinien czytać przecież Pismo Święte, a nie myśli jakiegoś tam ateisty. Otóż czytam codziennie Pismo Święte (to już u mnie od wielu lat taki zdrowy nałóg, ale też i trochę innych ważnych książek. I dlatego mogę zrozumieć fascynację Papieża, bo ta i niektóre wcześniejsze publikacje Baumana, jak "Nowoczesność i zagłada", zawierają arcyważne przemyślenia na temat podstawowych problemów współczesnego człowieka i całych społeczeństw. A książka "Płynni od urodzenia" to wręcz wykład o odejściu ludzi od wspólnoty, o indywidualizmie, egoizmie, które owocuje wyobcowaniem, odgradzaniem się od innych, a wreszcie brutalnością w kontaktach z innymi. Czy takie widzenie rzeczy, a szczególnie zagrożeń we współczesnym świecie, odbiega od chrześcijańskiej idei wspólnotowości?
  • podać nick
    29.05.2019 15:25
    Teraz nasuwa się pytanie kiedy Franciszek rozpocznie śledztwo w sprawie sprawców ukrywania informacji o przestępcach homoseksualnych przed papieżem Janem Pawłem II?
  • MAGDAS
    29.05.2019 16:41
    Coś takiego! Kiedyś się mówiło, że najwięcej mamy w Polsce lekarzy, potem - że sędziów. A teraz to widać wysyp watykanistów...
  • MAGDAS
    29.05.2019 16:49
    Czy JPII był oszukiwany, czy też nie był, to z całą pewnością były inne strategie działania niż dziś (tak po jasnej, jak i po ciemnej stronie).
  • DREM0R
    29.05.2019 21:26
    DREM0R
    Po anegdocie rzecznik Watykanu mówił, że papież nie miał na myśli Legionu Chrystusa, tylko zakon żeński. Teraz okazuje się, że chodziło jednak o Legion. Czy w takim razie rzecznik świadomie kłamał?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
6°C Piątek
rano
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
11°C Sobota
noc
wiecej »