Jezus dał nam jasny przykład, że wyrzucanie pogańskich bożków z Domu Bożego - domu modlitwy, domu intymnego spotkania duszy z Panem - nie jest wywyższaniem się, a postawą faryzejską jest właśnie ich tolerowanie w niej.

Spe, troszkę brakuje Ci wiedzy. Faryzeusze od Rabbiego Hillela byli akurat przeciwni handlowi w świątyni. Faryzeuszem był Szymon bar Sina, który jako pierwszy wypędził przekupniów z świątyni (i prawdopodobnie był pierwowzorem dla opowieści ewangelicznej, w której ten czyn przypisano Jezusowi). Samo wypędzenie przekupniów nie dotyczyło żadnych pogańskich bożków, tylko zwierząt na przeznaczonych na ofiarę dla Boga, z czego Sadyceusze stworzyli źródło dochodu, uzależniając możliwość kultu świątynnego od złożenia opłaty. Czyn ten nie oznaczał zerwania z tradycją, czy Prawem, przeciwnie, pozwalał na realizację kultu świątynnego w sposób pełniejszy, bo bez specjalnych opłat.
Z resztą identyczną rolę miał pierwotnie chrzest - w świątyni, za opłatą można było dokonać obmycia. Jan i jemu podobni chrzcili w Jordanie, za darmo, bez opłat.

Oj Dremor, Dremor... Rabbi Hillel wypędził przekupniów ze świątyni, ale Jezus tego zrobić nie mógł, bo On sam albo tylko szczegóły z jego życia są tylko wymysłem ewangelistów, którzy przypisali mu różne czyny, których nie dokonał? Pokrętna argumentacja. To mniej więcej tak jakby argumentować, że nikt w czasie wojny nie mordował Żydów, tylko przypisani Hitlerowi zbrodnie królów hiszpańskich, którzy - jak wiadomo, - bardzo swego czasu Żydów nie lubili i dorowadzili do ich wygnania...

Z opłatami w światyni to jednocześnie wiesdz i nie wiesz. To prawda, tam chodziło o handelek w światyni. Ale to nie zsaduceusze uczynili z tego źródło dochodów, bo już w Pięcioksięgu jest mowa o utrzymywaniu kapłanwó z ofiar ludu. Nawet gdyby przyjąć, że księgi te powstały w czasie po powrocie z wygnania do Babilonii, to do czasów saduceuszy jeszcze parę wieków...

A co do chrztu Janowego i obmyć w judaizmie.... Przecież chrzet u Jana nie zwalniał z obowiązku rytualnych obmyć, oprawda? A w świątyni obmywano? Przypomnij mi proszę, gdzie to napisano w Bibli, bo jakoś nie pamiętam. Kapłani siebie - tak,, lewici, może też ale zwyczajni ludzie? Ofiary to były rózne, ale o obmyciach, nie pamiętam. Przypomnij mi...

jest taki zabieg literacki nazywa się ironia