Komentarze do materiału/ów:
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
A więc jednak nadzwyczajna kasta (czyich) pomazańców, stojąca ponad wolą (większości) narodu, któremu błędnie się wydaje że jest suwerenem. Nic podobnego, są nim "sędziowie" - anielskie istoty z ponad ziemskiego wymiaru, jako jedyne wiedzące gdzie prawda, sprawiedliwość i dobro (czyje? - nie bardzo wiadomo).
Można by pęc ze śmiechu nad tą karkołomną myślokonstrukcją, gdyby nie to, że bywa ona przez rożnych cwaniaczków faktycznie wprowadzana w życie. Po cichu, a de facto, jak w POst-PRL-u, albo całkiem na bezczelnego jak w Czechach, gdzie takaż postkomunokasta zapewniła sobie w konstytucji, że nikt oprócz niej samej niczego w napisanej przez nią samą konstytucji zmienić nie ma prawa, choćby nie wiem jak demokratycznie i nie wiadomo jak stając na głowie naród tego chciał. Jego wola, ani jakiekolwiek racje ani potrzeby nie mają żadnego znaczenia. Voila! Tylko co tu w ogóle gadać o jakiejś demokracji. Ten artykuł to jakieś niezwykłe pojęć pomieszanie, mogące człowieka z zawrót głowy albo i gorzej przyprawić.
A na koniec, co to znaczy trójPODZIAŁ... Podzielić można tylko jakąś całość, jakąś jedną władzę, która przy podziale funkcji i kompetencji jednością pozostaje. A jej organy, nie wchodząc w kompetencje innych, pozostają wobec siebie, a przede wszystkim Państwa i Obywateli, lojalne. I nie odwołują się do obcych państw i nie realizują obcych interesów. Niezależne i zwalczające się władze, nawet osiągające w ten sposób jakiś stan równowagi, to trójwładza, stan właściwy dla kraju pogrążonego w wojnie domowej albo upadku i anarchii. I z demokracją także nie mający nic wspólnego.
Zupełnie NIC !