• 27jezrdna
    23.04.2020 09:31
    Trump obciął finansową kroplówkę WHO, zaraz to samo będą musiały zrobić sojusznicy i koronawirus zdechnie śmiercią naturalną!
  • podajnik
    23.04.2020 09:51
    Prognozy są dobre i właśnie dlatego Borys Budka podał absurdalny termin przełożenia o rok wyborów na maj 2021.
    W ten sposób chce zawiesic demokrację na wieszaku po to by nauczyć Kidawę Błońską mówić samodzielnie, bez jego podpowiedzi i bez promptera wyświetlającego tekst przemówienia.
    W rok można nawet awansować na drugie miejsce za Kosiniaka, ale do tego trzeba zmienić kandydatkę.
    • 27jezrdna
      23.04.2020 10:12
      Prawdę mówił Arystoteles - demokracja to ustrój patologiczny. Co widzimy na przykładzie naszego kraju. Żyjemy w ciągłej wojnie plemiennej, każdy co dochapie się do stołka i robi długi byleby zaspokoić roszczenia tych co łożyli na kampanie i byle tych co na niego pracowali wciągnąć na jakieś pseudo stanowisko. Trzeba to do reszty zawiesić i poprosić Boga o danie nam katolickiego króla!
      • KRM
        23.04.2020 11:42
        Vivat rex!
      • Anonim (konto usunięte)
        26.04.2020 12:09
        Czerpiąc wiedzę z pewnego znanego filmu o dinozaurach, wnioskuję, że Rex najczęściej zdobywa władzę i potęgę, pożerając wszystko i wszystkich wokół. Ale na szczęście potem karma wraca i Rex ginie razem z innymi dinozaurami.
    • CSOG
      23.04.2020 10:26
      Rok to niestety za mało dla Gowina. Gowin żeby mógł wystartować i mieć jakiekolwiek szanse potrzebuje dwóch lat. Małgorzacie nawet dwa lata nie wystarczą, jeśli do tej pory się nie nauczyła już się nie nauczy, wie o tym i ona i Borys. Podobnie jak cała "totalna" nie jest w stanie oduczyć się "totalności".
  • CSOG
    23.04.2020 10:33
    Post Scriptum.
    A w ogóle dlaczego większość komentujących postrzega artykuł o rokowaniach co do rozwoju pandemii w pryzmacie zbliżającej się daty wyborów, a nie dla przykładu w kontekście planowania wakacyjnych wojaży albo skutków ekonomiczno gospodarczych???
    Dobrze, że autor przynajmniej dodał notkę o obarczeniu tego typu wróżbiarstwa „błędem” możliwe że większym niż statystyczny.
    Jedna z uczelni, wcale nie przypadkiem „amerykancka”, opracowała algorytm, napisała program do prognozowania. Czysta matematyka. Algorytm jak większość programów kalkulacyjnych opiera się o liczenie. Uwzględnia określone dane, nie uwzględniając zapewne więcej niewiadomych niż uwzględnia wiadomych danych. Tak otrzymujemy bardzo, bardzo szacunkowe dane.
    Aż dziw, że uważający się za poważnego redaktora człowiek już kolejny raz odwołuje się do tej sprawy. Czyżby aż tak bardzo zależało na wspieraniu tendencji przeprowadzenia wyborów? Tu miałbym prośbę do pana redaktora publikującego codzienne prognozy programu opracowanego na pewnej amerykanckiej uczelni. Poproszę o prognozę dla drugiej fali pandemii. Poproszę o jakiekolwiek uzasadnienie dlaczego publikuje wyniki właśnie tego programu; jaka jest dokładność i precyzja w wynikach tego kalkulatora dla innych krajów? Poprosiłbym również o komentarz, co według redakcji GN miałyby oznaczać dla przeciętnego czytelnika wyniki obliczeń tego kalkulatora. Czy publikowanie wyników działającego zapewne on-line (przy zapewnieniu ciągłości dopływu danych) kalkulatora ma przynieść efekt podobny do publikowania sondaży przedwyborczych, których w tym roku jakoś jakby mniej?
    Jak pokazuje pandemia, rzetelne i bezstronne dziennikarstwo to niezmiernie trudna sztuka.
    • jdudala
      23.04.2020 14:23
      jdudala
      Cytowany ośrodek jest poważną instytucją. Dlatego czytelnicy GN otrzymują jego prognozy. Uwagi sugerujące inne powody to insynuacje.
      • CSOG
        23.04.2020 15:47
        Szczęśliwie udało mi się opatrzyć moją insynuację znakiem zapytania. Jeśli była krzywdząca – przepraszam. Warto jednak zwrócić uwagę na istotę problemu, który poruszam. Każda informacja powoduje określoną reakcję myślową czytelnika. Kiedy czytam „prognozę” dotyczącą bezpośrednio kwestii wywołującej ogromne społeczne poczucie zagrożenia, zadaję sobie pytanie jaki cel przyświeca wyborowi do publikacji tej a nie innej informacji. Jeśli informacja taka zaczyna być powtarzana z większą częstotliwością, pytanie o cel jaki przyświeca takiej decyzji staje się o tyle ważniejsze, o ile wrasta częstotliwość „powrotu do tematu”. Ta konkretnie informacja zawierająca w sobie określoną sugestię poprawy sytuacji, stoi w dużej opozycji do innych medialnych doniesień mówiących między innymi o tym, że: niemal pewna jest druga fala pandemii, problemy z opanowaniem pandemii potrwają co najmniej kilkanaście miesięcy, do czasu wynalezienia szczepionki lub skutecznego leku, termin powrotu do pełnej normalności nie jest znany nawet w przybliżeniu, nie ma pewności czy wszyscy uczniowie od września wrócą do szkół w normalnym trybie etc. Pytanie o cel publikacji kolejnych prognoz i ich korekt (niezmiennie wskazujących na poprawę sytuacji), jednego wybranego ośrodka badawczego ma prawo wzbudzać pytania i wątpliwości o intencjonalność doboru materiału. Mówiąc prościej można publikować wyłącznie informacje o ilościach zgonów, można też wyłącznie informacje o liczbie nowych narodzin. Można opublikować dane o liczbie zamkniętych klinik aborcyjnych, można informować o liczbie nadal pracujących klinik aborcyjnych. Przytoczone informację cząstkowe oddziaływają na czytelnika w określony sposób, zawierając w sobie określone sugestie. Informacja zawsze wynika z intencji i zawsze można z niej odczytać jakąś sugestię. Dotyczy to również informacji obiektywnej i prawdziwej. Nie podważam wiarygodności instytucji. Ośmielam się podważać wiarygodność prognoz jednego tylko ośrodka, posługującego się jednym tylko algorytmem. Ośmielam się też pozwalać sobie jako czytelnikowi na własną interpretację intencji nagłaśniania ( przez powtórzenia) określonej informacji z jednego źródła wobec faktu sprzeczności wydźwięku tej informacji z innymi medialnymi prognozami unormowania się sytuacji pandemii.
        Jako czytelnik mam prawo weryfikować oficjalne (i prawdziwe) informacje o sytuacji w służbie zdrowia, publikowane na przykład przez Polską Agencję Prasową wypowiedzi przedstawicieli rządu, z informacjami nieoficjalnymi (i równie prawdziwymi) uzyskiwanymi od pracowników placówek służby zdrowia. Pomiędzy informacją prawdziwą a prawdą zieje czasami przepaść.
      • CSOG
        24.04.2020 22:33
        https://www.gosc.pl/doc/6273875.Kiedy-moze-nastapic-szczyt-zachorowan-w-Polsce
  • BabaJaga1
    23.04.2020 15:29
    niepotrzebnie o wybory sie spieracie.Mozecie bezpiecznie skrzynek najlepiej nie otwierac albo w rekawiczkach poczte wrzucic do pieca aby domownikow nie narazac na zarazenie.I tak te pseudowybory nie zostana uznane bo zwyczajnie nie moga byc uznane a Polska narobi sobie tylko klopotow i stanie za granica EU.Bedzie mogla spokojnie zawrzec unie z Bialorusia.
  • CSOG
    23.04.2020 16:34
    Dyrektor WIM Grzegorz Gielerak w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl: Zdaniem profesora, mamy szansę - jako populacja - uzyskać oporność na wirusa i tą drogą doprowadzić do wygaszenia epidemii. "I to jest odpowiedź na pytanie, czy za wszelką cenę powinniśmy się izolować i biernie czekać na mityczną szczepionkę, która - jak niektórzy twierdzą - jest dla nas jedynym ratunkiem. Ja jestem zdania, że nie" - stwierdził Gielerak.
    - polecam całość materiału. Chociaż prezentuje subiektywną opinię to jednak nie da się ukryć specjalisty w swojej dziedzinie.
    • MarekB
      23.04.2020 16:55
      Przetrwają najsilniejsi, o to chodzi?
      • CSOG
        24.04.2020 12:33
        Nie. Nie chodzi o to.
        Zadał Pan pytanie o jedno z podstawowych praw naturalnych w przyrodzie, które poza gatunkiem ludzkim trudno zanegować. Jako społeczeństwo ludzkie, humanitarne i altruistyczne, czynimy wysiłki aby zniwelować do maksimum skutki tego prawa, obejmując troską i opieką słabszych i bezbronnych. To nas odróżnia od zwierząt, choć nawet zwierzęta posiadają instynkt macierzyński i stadne poczucie odpowiedzialności za słabsze jednostki.
        O co zatem chodzi?
        "Nie wierzcie fejkom na temat koronawirusa! " - to tytuł na łamach GN artykułu wywiadu, w którym Monice Łąckiej swój pogląd na temat pandemii i sposobów walki z nią, prezentuje lekarz Piotr Meryk, kierownik oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Szpitalu Specjalistycznym w Krakowie. To inny pogląd od wskazanego wyżej Grzegorza Gierelaka.
        " Po wprowadzeniu na rynek skutecznej szczepionki w pierwszej kolejności powinny zostać zaszczepione osoby z grup ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia. [...] Wracając do "normalności", pamiętajmy, że sytuacja gospodarcza i ekonomiczna świata jest zła, bo gospodarki zostały zamrożone. Musimy wyważyć wszystko tak, by je uruchomić, a jednocześnie minimalizować ryzyko zakażenia. To jest bardzo trudne. - to cytat z wymienionego wywiadu. (polecam całość).

        O co zatem chodzi? O najmądrzejsze i najlepsze dla wszystkich rozwiązanie tej trudnej sytuacji, przy jak największej trosce o wszystkich.
  • CSOG
    24.04.2020 14:43
    "Biada tym, którzy myślą, że batalia została wygrana"
    Powiedział w piątek włoski minister zdrowia Roberto Speranza.
    "Mamy przed sobą groźnego wroga, dodał"
    Według władz sytuacja się poprawia (PAP)
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
14°C Piątek
wieczór
12°C Sobota
noc
9°C Sobota
rano
17°C Sobota
dzień
wiecej »