Stosunek Pana Weissa do Polaków jest jednym z bardziej wyważonych jednak i On oskarża Polaków o niemiecką zbrodnie w Jedwabnem. "Polacy cierpieli, myśmy cierpieli, ale Jedwabne ja bym powiedział, że to ofiary mordowały ofiary." A jak było naprawdę można przeczytać tutaj relację naocznego świadka: http://www.geocities.ws/jedwabne/niepozwoleoczerniac_jedwabnego.htm
Przytaczacz niezweryfikowane zeznania jednego świadka, natomiast naukowcy historycy, posiadaja zweryfikowane zeznania bardzo wielu świadków, którzy bez żadnej watpliwości za zbrodnie w Jedwabnem obciążaja Polaków.
To proszę przytoczyć te rzekomo „zweryfikowane” twoim zdaniem zeznania innych świadków. Zweryfikować zeznania obecnie można tylko przeprowadzając rzetelne badania historyczne, do końca przerwane zresztą pod naciskiem strony żydowskiej ekshumacje w momencie gdy zaczęło wychodzić na jaw że relacja pana Grossa mówiąca o 1600 zabitych przez Polaków Żydów jest po prostu oszczerstwem.
Proszę obejrzeć:
PRAWDA NA TEMAT JEDWABNEGO – prof IWO CYPRIAN POGONOWSKI https://www.youtube.com/watch?v=4Rj2AtKwtuM https://www.youtube.com/watch?v=ic98s7oh5yI https://www.youtube.com/watch?v=Z9eBjyzhgP0
Ten, ktory domaga sie odszkodowan od Polakow...jednoczesnie, przyznajac, ze winni sa Niemcy, ale jak tlymaczy, sytuacja miala miejsce w Polsce, Polacy musza placic , to, Orlem Bialym, ktory go zadziobie...Duda uwiarygadnia zmije.
Baranku nie mecz, tylko zrozum, że czym innym są zbrodnie hitlerowskie na Żydach, a zupełnie czym innym jest bezprawne zagrabienie mienia żydowskiego przez Polskę. Dlatego też, nie masz żadnych podstaw do obrażania Weissa.
Tutaj można obejrzeć rozmowę panów Szewacha Weissa i Grzegorza Brauna m.in poruszającą te kwestie https://www.youtube.com/watch?v=-Rx33ZBEC5A
Ogólnie to jest niezwykle trudna sprawa. Polska była pod okupacja niemiecko-sowiecką i to Niemcy i Sowieci dokonali eksterminacji Polaków w tym polskich Żydów i zniszczenia ich mienia. Zgodnie z prawem międzynarodowym o odszkodowanie może ubiegać się spadkobierca (krewni ofiar) a tych z reguły nie ma bo zostali wymordowani. Co więcej sami Polacy do tej pory nie dostali żadnych odszkodowań (poza jałmużną od fundacji dla nielicznych). Dlaczego zatem Żydzi tutaj maja być uprzywilejowani i dlaczego mają brać odszkodowania od pokrzywdzonych ofiar a nie od katów?
Mój dziadek został zamordowany w KL Auschwitz, Niemcy przesłali informację w formie listu o Jego śmierci niestety list zaginął. W obecnych spisach więźniów obozu Auschwitz mojego dziadka nie ma, gdyż brak dokumentów potwierdzających, jest jedynie brat dziadka który przeżył Auschwitz, jednak na podstawie Jego świadectwa nie zarejestrowano dziadka. Jedynym śladem po moim dziadku jest symboliczny napis na grobie. Oczywiście rodzina nie dostała żadnego odszkodowania z tytułu zamordowania dziadka. Jedyne co zrobiono to zmniejszono w latach 90-tych liczbę ofiar KL Auschwitz-Birkenau z 4-6 mln o których mówili świadkowie i śledztwa do 1,1-1,5mln na podstawie zachowanych dokumentów, które przecież były niszczone przez Niemców!
Chcę zauważyć (pomijając sprawę Jedwabnego), że Szewach Weiss podziela (dość powszechną w środowiskach żydowskich) dualną etykę wobec złych rzeczy dokonanych przez Polaków i tych dokonanych przez Żydów. Na Uniwersytecie Warszawskim prowadził (nie wiem, czy nadal prowadzi, bo już kilka lat minęło od kiedy skończyłem studia) regularnie przedmiot ogólnouniwersytecki (tzw. OGUN), podczas którego jeden ze studentów zadał pewne znaczące pytanie. Zapytał mianowicie, cz skoro Aleksander Kwaśniewski (będąc prezydentem) przeprosił w imieniu swoim i narodu polskiego za Jedwabne, to czy nie powinna tego samego zrobić premier Izreala, przepraszając za uczestnictwo Żydów w budowie komunistycznego aparatu terroru w PRLu (nie wiem czy o tym wspomniał, ale nie był to pierwszy raz, bo również Polrewkom i Galrewkom, efemerydy utworzone podczas wojny polsko-bolszewickie, składały się niemal wyłącznie z Żydów). Na co p. Weiss odpowiedział z oburzeniem, że absolutnie nie, że tego nie da się porównywać, bo Jedwabne jest odpowiedzialnością narodu polskiego, a to, o czym wspomina student, to "pojedyncze przypadki", które nie obciążają Żydów.
Zweryfikować zeznania obecnie można tylko przeprowadzając rzetelne badania historyczne, do końca przerwane zresztą pod naciskiem strony żydowskiej ekshumacje w momencie gdy zaczęło wychodzić na jaw że relacja pana Grossa mówiąca o 1600 zabitych przez Polaków Żydów jest po prostu oszczerstwem.
Proszę obejrzeć:
PRAWDA NA TEMAT JEDWABNEGO – prof IWO CYPRIAN POGONOWSKI
https://www.youtube.com/watch?v=4Rj2AtKwtuM
https://www.youtube.com/watch?v=ic98s7oh5yI
https://www.youtube.com/watch?v=Z9eBjyzhgP0
https://www.youtube.com/watch?v=-Rx33ZBEC5A
Ogólnie to jest niezwykle trudna sprawa. Polska była pod okupacja niemiecko-sowiecką i to Niemcy i Sowieci dokonali eksterminacji Polaków w tym polskich Żydów i zniszczenia ich mienia. Zgodnie z prawem międzynarodowym o odszkodowanie może ubiegać się spadkobierca (krewni ofiar) a tych z reguły nie ma bo zostali wymordowani. Co więcej sami Polacy do tej pory nie dostali żadnych odszkodowań (poza jałmużną od fundacji dla nielicznych). Dlaczego zatem Żydzi tutaj maja być uprzywilejowani i dlaczego mają brać odszkodowania od pokrzywdzonych ofiar a nie od katów?
Mój dziadek został zamordowany w KL Auschwitz, Niemcy przesłali informację w formie listu o Jego śmierci niestety list zaginął. W obecnych spisach więźniów obozu Auschwitz mojego dziadka nie ma, gdyż brak dokumentów potwierdzających, jest jedynie brat dziadka który przeżył Auschwitz, jednak na podstawie Jego świadectwa nie zarejestrowano dziadka. Jedynym śladem po moim dziadku jest symboliczny napis na grobie. Oczywiście rodzina nie dostała żadnego odszkodowania z tytułu zamordowania dziadka. Jedyne co zrobiono to zmniejszono w latach 90-tych liczbę ofiar KL Auschwitz-Birkenau z 4-6 mln o których mówili świadkowie i śledztwa do 1,1-1,5mln na podstawie zachowanych dokumentów, które przecież były niszczone przez Niemców!
Wnioski z tej wypowiedzi pozostawiam czytającym.