A...po co potrzebne są te nowe strategie ? nie lepiej sięgnąć po stare i co ważniejsze sprawdzone ,tutaj nie czas na eksperymenty , za jakiś czas z przyczyn np. zmian pokoleniowych "ziemia będzie się rozstępować " pod nogami instytucji ,
No to krótko i do rzeczy : Czym różnił się k.k. np. w Polsce za czasów powiedzmy bł. J. Popiełuszki od teraźniejszego , czym przyciągał ?a dalej pozostaje : porównać , wyeliminować błędy i zastosować i po co więcej ?
Ze swojej strony , subiektywnie jak ktoś nie wierzy w to co mówi , to choćby był krasomówcą do entej potęgi przegra ,kłamstwo wyjdzie na jaw , co go zdradzi ? ...on sam , ściślej mowa jego ciała , to dotyczy tak osób fizycznych jak i instytucji.
Ależ ja piszę o strategi starej i sprawdzonej. Mówił o niej Jezus w kazaniu na górze: "Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie".
Oświeceniowy walec od 300 lat miazdzy chrzescijanstwo w europie i n i k t , i n i c tego nie zatrzyma. Musi zmiazdzyć do konca, a wtedy, za 200 lat pojawia sie tu misjonarze z Indii, Kenii czy Wietnamu i obok zrujnowanych katedr beda głosic ewangelie. Ze skutkiem.
Wrecz przeciwnie.Oswiecenie daje mozliwosc skonfrontowania wiedzy z Biblia.A to wychodzi akurat Biblii na dobre.Podam przyklad.To dzieki oswieceniu doczytano sie,ze biblijna Ziemia nie jest plackiem bo..." a Bog przechadza sie po kregu Ziemi,ktora zawiesil na niczym".Czyli problemem nie jest wiedza ale wola jej interpretacji w zderzeniu z Biblia.Im wiecej wiedzy tym wiarygodnosc Biblii wzrasta.Niestety ci co podjeli sie byc jej straznikami i obiecali ja tlumaczyc ludowi stali sie straznikami stereotypow wygodnych dla wlasnego brzucha.
Znam kilka osób, które nie przyciągają, ponieważ zakładają, że "katole" nie są lubiani. Zamykają się w wąskim gronie pewnej wspólnoty i rozczulają się nad własnym losem. Taką postawą budują mur wzajemnej niechęci.
No to krótko i do rzeczy :
Czym różnił się k.k. np. w Polsce za czasów powiedzmy bł. J. Popiełuszki od teraźniejszego , czym przyciągał ?a dalej pozostaje : porównać , wyeliminować błędy i zastosować i po co więcej ?
Ze swojej strony , subiektywnie jak ktoś nie wierzy w to co mówi , to choćby był krasomówcą do entej potęgi przegra ,kłamstwo wyjdzie na jaw , co go zdradzi ? ...on sam , ściślej mowa jego ciała , to dotyczy tak osób fizycznych jak i instytucji.