Bardzo zabawne jest to co głosi pani Harding. W naukach ścisłych i technicznych byłaby uznana za szarlatana. Tutaj nie ma możliwości bycia subiektywnym. Podobnie jest z życiem moralnym. Systemy moralne weryfikuje życie. Jeśli porozmawiać z kobietami różnych wiar to są one rozgoryczone i zgorzkniałe z powodu tego, że mężowie ich zdradzają. I na odwrót. Jednak kobiety są bardziej wrażliwe i bardziej wymagające jeśli chodzi o wierność. Podobnież jest z wygrywaniem wojny za wszelką cenę, nawet za cenę zezwierzęcenia się.
"Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych..."Łk 21.34 - mówi Jezus, przestrzega. Módlmy się za chrześcijan z Europy zachodniej - może właśnie szczególnie w Adwencie wspomagajmy naszych braci i siostry na zachodzie. To jest też pewna odpowiedzialność nas katolików w Polsce za chrześcijan w innych krajach.