Lubilem tego Biskupa bo jako jeden z niewielu co nie obwijal w bawelne a mowil jak jest.Dawal jasne swiatlo w tym zaklamanym swiecie.Wierze ,ze jest w niebie choc wielu chcialoby go tam nie widziec.Zdaje sie,ze za mowienie prawdy narazil sie wszystkim od prawa do lewa w tym swoim kolegom...Szkoda,ze tak malo jest takich bezkompromisowych nazywajacych klamstwa po imieniu biskupow.
Szkoda ze biskupi szczwgolnie celebrans nieszporow nie.wiedza, ze biskup.nigdy nie krzyzowal.stuly na.piersich ale mial.jak zawsze puszczona wolno. To samo pod trydenckim ornatem...