• Anonim (konto usunięte)
    23.09.2019 09:56
    Dużo by pisać, ale tak w skrócie.
    Pierwszy błąd nas katolików, to przeświadczenie że szczęście doczesne można zapewnić sobie będąc katolikiem. To nie jest prawdą. Ateista żyjący w zgodzie ze swoimi przekonaniami jak najbardziej może i często bywa szczęśliwym. Stąd też jeżeli ktoś uznaje że jest samosterowalna jednostką bez więzi, to ma prawo takie poglądy głosić.

    Drugi błąd to oczywiście pórba ucieczki od problemów współczesności. Takim przykładem jest edukacja seksualna czy szerzej edukacja do życia w rodzinie. Dzisiejsza edukacja w wersji katolickiej nie spełnia swojej roli, szczególnie gdy jej podłożem są lęki dorosłych przed własna seksualnością. I efekty są widoczne aż nadto.

    Błąd trzeci to chęć wpływania na politykę i wielka chęć budowy narodowego społeczeństwa o jednej wierze. Cała narracja historyczna Kościoła w Polsce nie uwzględnia faktu, że Kościół nie jest narodowy i naprawdę ważniejsi są świeci od bohaterów wielu naszych porażek wojennych.
    O ile państwo winno troszczyć się o wychowanie obywatelskie, to Kościół ma się troszczyć o wychowanie w wierze. Stąd nieporozumieniem są wielkie kościelne uroczystości ku czci narodowych bohaterów. Co do samej obecnej polityki to brak czytelnego odcięcia się od konkretnej partii jest przyczyną wielu odejść katolików którzy nie utożsamiają się z tą partia. Odejść nie tylko z kościołów, ale może co trudniejsze do zobaczenia odejść od bycia czynnym, zaangażowanym wiernym.

    I ostatnia sprawa - w Polsce z rożnych względów mamy wysyp wiary tzw. ludowej czy w nowszej formie wiary tzw. charyzmatycznej. Oba zjawiska są dobre, gdy prowadzą do rozwoju w wierze. Ale tak nie jest obecnie, bo dziś głównym wyzwaniem jest eskalacja emocji, a nie rozwój religijnej wiedzy. Często wystarczy poczytać jakieś katolickie portale, aby z przerażeniem zobaczyć ze nawet podstawa religii katolickiej czyli Katechizm jest obcy dla części katolików.
  • Dremor_
    23.09.2019 14:18
    Dremor_
    Słuszne spostrzeżenia, ale zdecydowanie za późno. Polski Kościół zdecydowanie opowiedział się po jednej ze stron sporu politycznego i jakakolwiek inicjatywa na rzecz stania się mediatorem sporu ponad podziałami nie jest możliwa. Kościół w tym względzie stracił wiarygodność, więc najpierw przed nim długa droga, by ją odzyskać, a dopiero wtedy mógłby wejść w rolę rozjemcy.
  • LechDutkiewicz
    23.09.2019 14:52
    LechDutkiewicz
    Dziękuję Ojcu za te słowa i refleksje oraz redaktorowi za artykuł. Bardzo mądre słowa.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
12°C Sobota
noc
9°C Sobota
rano
wiecej »