Suwak należało pozostawić kulturze kierowców. Teraz zapewne mało kto doczyta się szczegółu że dotyczy warunków znacznego zmniejszenia prędkości, czyli korka, i będzie dochodzić do wymuszania pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu z pasa rozbiegowego przy normalnych prędkościach, co może być niezwykle groźne. Jeszcze tylko pierwszeństwo dla pieszych na przejściach i lepiej odstawić samochód na złom, jeśli ceni się swoje i innych życie.

W przypadku jazdy na suwak to kierowca z tyłu powinien też mieć prawo do taranowania tzw. "szeryfów" bez żadnych konsekwencji dla niego.

Rzeczywiście szkoda że nikt nie chce tego ludziom wyjaśnić, nic nie warte są te wzmianki pojawiające się od pół roku. Wystarczyłoby wymienić w artykue 3 warunki jakie trzeba spełnić.
Od zrozumienia nowego przepisu zależy odpowiedzialność za spowodowany wypadek.

„Jazda na suwak” jest realizowana w przypadku znaczącego spadku prędkości tam, gdzie jeden z pasów zanika:
a) kierowca na zanikającym pasie ruchu kontynuuje jazdę na swoim pasie do samego jego końca i sygnalizuje zamiar zmiany pasa ruchu kierunkowskazem,
b) kierujący pojazdem poruszający się drożnym pasem ruchu dojeżdża swoim pasem do miejsca, gdzie pas obok zanika, i jest zobowiązany wpuścić na swój pas dokładnie jednego kierującego pojazdem z pasa zanikającego, a sygnalizującego zamiar zmiany pasa ruchu; kierujący
jadący pasem z możliwością kontynuacji jazdy musi zapewnić przed sobą
odpowiednio duży odstęp, tak aby naprzemiennie i pojedynczo wpuszczać
kierowców z zanikającego pasa ruchu,
c) kierujący z pasa zanikającego po zapewnieniu odpowiednio dużego odstępu na wjazd przez kierującego na pasie niezanikającym, może wykonać manewr zmiany pasa ruchu,