Ludzie jak możecie nie mieć zdania w tej sprawie? Naprawdę chcecie, aby zamknięta grupa sędziów stanowiła prawo w Polsce? Od pisania prawa jest demokratycznie wybrana władza, w przeciwnym wypadku państwo pomału przestaje istnieć.
"...w przypadku sędzi Marii B. z Gdańska. Po trzech latach pracy w sądzie, złożyła wniosek o przejście w stan spoczynku. Wystarczyła opinia lekarska, że „aktualny stan zdrowia opiniowanej nie pozwala jej na wykonywanie obowiązków na stanowisku sędziego" i już ma zagwarantowane 6 tys. zł miesięcznie..." Cytat z zapewne Twojej umiłowanej WP.
C.D. WP: Czego nie ma nawet najlepszy pracownik, a ma sędzia można by długo wyliczać. To prawo do zwrotu uzasadnionych kosztów życia poza swoim rodzimym miastem. Tu sędzia może liczyć na nieodpłatne zakwaterowanie i diety. Należy się dodatkowy wypoczynek: od 6 do 12 dni w roku oraz prawo do półrocznego urlopu na podreperowanie zdrowia.
W innych zawodach to się nazywa świadczenie rehabilitacyjne, albo urlop dla poratowania zdrowia - zresztą w przypadku nauczycieli do pełnego roku. Nigdy nie słyszałam aby poza zwrotem kosztów dojazdu do pracy - zresztą u wielu pracodawców - były jakieś dodatkowe apanaże. Skąd Pan/i ma taką wiedzę? Bardzo proszę o źródło... Także urlop ponad 26 dni roboczy jest w bardzo wielu zawodach, zresztą po określonym stażu pracy w zawodzie... Z drugiej strony - nienormowany czas pracy, czyli praca w piątek, świątek i niedziele, zakaz podejmowania jakichkolwiek dodatkowych aktywności zawodowych, także już w stanie spoczynku, odpowiedzialność dyscyplinarna także w stanie spoczynku... Można by chyba licytować...
Dziennik Prawny22.05.2013 "Surowe wyroki w sądach korporacyjnych to rzadkie przypadki. Tymczasem posłowie debatują nad zmniejszeniem najsurowszej kary. Według rządowego projektu zamiast dożywotniego wyrzucenia z zawodu, adwokat z prawomocnym wyrokiem mógłby wrócić do pracy po 10 latach." Jak widać opozycja za swoich rządów miła lep0sze pomysły.
Szanowny Panie, adwokat to nie "wymiar sprawiedliwości", podobnie jak nie każdy prawnik to "wymiar sprawiedliwości". Reforma wymiaru sprawiedliwości to reforma sądownictwa. Z tym że adwokat to nie sędzia chyba już się Pan zgadza? A tak na marginesie - nadal Pan nie podał źródła napisanych przez siebie informacji co do rzekomych przywilejów sędziowskich...
Dyskusja z Tobą, jak na razie sprowadzała się tylko do Twoich pytań. Ja odpowiadałem, Tobie nie zależało na odpowiedziach lecz własnym prowokacyjnym bełkocie.
Radio Białystok: "Sędzia Waldemar M. nadal nie usłyszał zarzutów. Choć od kolizji spowodowanej po pijanemu przez suwalskiego sędziego minie wkrótce półtora roku, prokuratura wciąż nie przedstawiła mu zarzutów. Tłumaczy to pomyłkami pisarskimi w uchwałach sądowych." O takie głównie przywileje chodzi.
Przykłady wymieniane przez prezesa Fundacji Badań nad Prawem Jacka Bąbkę w wywiadzie na stopbezprawiu.org: Piotr Staruchowicz spędził w areszcie ponad osiem miesięcy. Jedynym dowodem na to, że miał rzekomo handlować narkotykami, są zeznania świadka koronnego, recydywisty z wieloletnimi wyrokami. Ale i on słyszeć miał o tym od osoby trzeciej, która wyjechała za granicę. Mimo to sędziowie przychylali się do kolejnych wniosków o przedłużenie aresztu. Wiele pism sądowych jest po prostu niezrozumiałych.
To prawda. Sam dostaję wiele pism, nawet z sądów okręgowych, które są bełkotliwe. Kiedy czytam orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, to jest jakaś struktura. Mamy zwięzły opis faktów, wszystko jest uporządkowane w punktach, ułożone, usystematyzowane, logiczne. A wyroki naszych sądów to często słowotok z elementami niegramatycznego bełkotu.
Stopbezprawiu.org: Podobnie bywa z zachowaniami niektórych sędziów na sali rozpraw. Ostatnio jeden z nich, przy okazji składania wniosku o wyłączenie sędziego, z wyprostowaną w moją stronę ręką ryczał – bo to nie była mowa, tylko ryk – proszę wyjść, bo wezwę policję sądową. I to sędzia sądu okręgowego. Ten ryk przypominał bardziej głos byka z pastwiska niż mowę godnie sprawującego urząd sędziego. Gdyby w taki sposób zachowywał się zwykły obywatel, to zostałby ukarany aresztem lub karą porządkową za naruszenie powagi sądu. Z Jackiem Bąbką, prezesem Fundacji Badań nad Prawem, rozmawiała Magdalena Michalska.
Żywiecki Bonnie i Clyde. Ona sędzina, on jej mąż, były antyterrorysta porzyczał pieniądze na lichwę 150%. Dobijając ludzi z pełnym wsparciem okolicznych sądów. Na koniec sprzedając dług firmie windykacyjnej. Mogę ci podać kilkadziesiąt przykładów z pamięci z ostatnich 30 lat a nawet starsze, inny system ci sami ludzie więc nie mów, że cokolwiek należy się nad sędziami litować.
Tymczasem wysocy urzędnicy miewają z sędziami zupełnie inny typ relacji. Mieliśmy sprawę sędziego Milewskiego, który przybijał z Donaldem Tuskiem piątkę w czasie meczu w Gdańsku, a potem dał się złapać na uzgadnianiu z człowiekiem podającym się za urzędnika premiera swoich decyzji w sprawie afery Amber Gold.
stopbezprawiu.org: Pan Milewski się ośmieszył, sędziowie złapani na takich zachowaniach powinni być usuwani z funkcji. Warto też zwrócić uwagę na brak bezpośredniej komunikacji sędziów ze społeczeństwem, na obyczaj sędziów, by zamykać się we własnych gabinetach. Nie ma żadnej otwartości, wyjścia do ludzi. Gdyby to wyglądało tak, że po ważnym wyroku czy decyzji sędziowie zapraszają na konferencję prasową dziennikarzy i wyjaśniają im, czym się kierowali i jakie mają plany, to pole manewru dla ważnych urzędników dzwoniących do prezesa sądu byłoby nieporównywalnie mniejsze.
Ja się z kolegą Marbie w zupełności zgadzam. To jest atak na demokrację. Atak Sędziokracji na demokrację. Te przykłady można mnożyć. Koleżanka dała się uwieźć przeciwnej stronie bo biedny sędzia Tulejka tak sam na tej mównicy walczy. Przecież jego nikt nie chce skrzywdzić, tylko wymaga się od niego uczciwości, a jeśli nie potrafi to niech zajmie się zbieraniem znaczków.
@Marbie - bliskie kontakty polityków i sędziów to chyba nic złego, skoro obecna władza je kontynuuje, a nawet podnosi na wyższy poziom. "Odkrycie towarzyskie ostatnich lat" J. Kaczyńskiego jest przecież sędzią.
Sąd Najwyższy już się wypowiedział, zdecydowana większość autorytetów prawniczych na świecie i w Polsce to potwierdza. Władza działa tylko i wyłącznie na swoją korzyść. Zarządzają majątkiem wartym miliardy złotych, teraz chcą jeszcze zapewnić sobie bezkarność. Kraść bez ryzyka konsekwencji. Jedyny cel tej udawanej reformy.
Na razie wygrywa rosyjski. Węgiel kupowany na potęgę, próby wyrwania Polski z rodziny zachodnich demokracji. Prosta droga do zamienienia Polski w prywatny kraj kacyków Partyjnych. Bez kontroli instytucji UE będą mogli kraść bez ryzyka. Mając łapę na sądach będą bezpieczni. Mając łapę na mediach dopilnują aby się społeczeństwo nie dowiedziało. Takiego kraju chcemy?
"próby wyrwania Polski z rodziny zachodnich demokracji." To masz mądralo swoją "demokrację" UE, dosłownie sprzed chwili "Jest coraz więcej sygnałów, że środki unijne będą przekazywane krajom członkowskim pod warunkiem przestrzegania praworządności" - oświadczył marszałek Senatu Tomasz Grodzki po spotkaniu z wiceszefową Komisji Europejskiej Vierą Jourovą.
A cóż wynika z tego pseudo głosowania, że te 51% głosuje za bezkarnością sędziów i łamaniem przez nich konstytucji. Podejrzewam, że większość głosujących nie orientuje się w meritum sprawy. Czyli nie argumenty tu decydują ale widzimisię.
Jak rozumiem skoro "Podejrzewasz, że większość głosujących nie orientuje się w meritum sprawy" to uważasz, że prawde znaja tylko Ci uważający tak jak ty?
@marbie. Zgadzam się. Prawo ma stanowić demokratycznie wybrana władza. Sedziowie prawa nie pisali i nie piszą. Problem w tym, ze "pisanie tego prawa" powinno byc w zgodzie z najważniejszym prawem tj. Konstytucją(przypomne także uchwalona przez władzę wybrana demokratycznie, a nastepnie zatwierzone w referendum - a referendum to znacznie silniejszy "mandat demokratyczny). Jesli obecnie rządzący chca zmieniac cały system prawny i ustrój Państwa to po prostu powinni poddać te zmiany pod głosowanie w referendum. A jak widzimy nie chcą tego zrobić tylko po nocach, wyrywkowo coś tam zmieniają.
"Jesli obecnie rządzący chca zmieniac cały system prawny i ustrój Państwa to po prostu powinni poddać te zmiany pod głosowanie w referendum. A jak widzimy nie chcą tego zrobić tylko po nocach, wyrywkowo coś tam zmieniają." Bo prawda brutalna jest taka, że wiele zrobić tu nie mogą i to jest tragiczne dla naszej ojczyzny.
Jaki sens mają w ogóle takie sondaże, skoro zdecydowana większość społeczeństwa najzwyczajniej w świecie nie rozumie tak naprawdę, o co chodzi. Nie jest to przytyk, bo trzeba być prawnikiem i do tego bacznie śledzić to wszystko, aby móc ocenić zawiłości całej sytuacji... Jeśli ktoś kieruje się tylko komentarzami medialnymi, to od dawna jest wprowadzany na manowce i po prostu manipulowany. I pisze to z pełną odpowiedzialnością...
Jednak fakty pokazują, jak "działa" system sądownictwa w Polsce. Pogodzona jesteś z czym? Z tym, że wyroki korzystne są dla mocnych, nie dla Kowalskich?
To jest nick ze starych czasów, dla logowania. I tyle. Nie musi mi Pan/i dorabiać ideologii. A na razie w mediach widzę po prostu urabianie jednych przeciw drugim. To nie jest dobry owoc. To stara rzymska maksyma - "dziel i rządź". Widać, dziś też się sprawdza.
Fakty pokazują również, jak działa wymiar sprawiedliwości w wersji a'la PiS. Jeżeli grupa posłów złoży w TK wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów pozwalających na aborcję eugeniczną, ale na czele TK stoi "odpowiednia" sędzia, to wniosek ten na dwa lata wyląduje w jej szufladzie i do końca kadencji parlamentu nie ujrzy światła dziennego. Po wyborach zaś - teraz już błyskawicznie - postępowanie w sprawie tego wniosku zostanie umorzone. Nasuwają się tu pewne analogie z losami obywatelskiego projektu ustawy "Zatrzymaj aborcję", do której procedowania PiS też się w poprzedniej kadencji parlamentu nie palił. Gdzie zapadła decyzja, że taki będzie los ww. wniosku posłów i obywatelskiego projektu ustawy, łatwo się domyślić. To jest Twój ideał funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości Marbie?
Moja znajoma,osoba ze średnim wykształceniem,kilkanaście lat temu odziedziczyła działkę w małym miasteczku.Działka była budowlana,później zmieniono ją na rolną,by w nowym planie zagospodarowania przestrzennego znów zmienić ją na budowlaną.Znajoma postanowiła ją sprzedać,i wtedy gmina zażądała od niej opłaty od wzrostu wartości (różnica pomiędzy wartością działki rolnej i budowlanej).Znajoma zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego o wykładnię.Gmina nie zapłaciła jej różnicy, gdy zmieniając wcześniej działkę budowlaną na rolną obniżyła jej wartość.Znajomej chodziło o równość wobec prawa różnych podmiotów tj.jej osoby fizycznej i gminy.TK stanął po jej stronie.Wyrok był szeroko komentowany w mediach.Nie wyobrażam sobie dziś takiego wyroku.Jak cofnęliśmy się w praworządności.
Cel tej reformy jest jeden. Każdy sąd ma być w 100% dyspozycyjny do życzeń Partii. Wyroki na zamówienie, krycie przekrętów swoich ludzi, prześladowanie inaczej myślących. Prokurator wybrany przez PiS do TK lubi to.
Powiedz to sędziom, którzy za wyroki nie podobające się ministrowi są degradowani i wysyłani na drugi koniec kraju. Powiedz to obrońcy rotmistrza Pileckiego, który został wyrzucony z pracy za przeciwstawianie się Partii. Powiedz to chłopakowi z Seicento, którego do dzisiaj ściga prokuratura, miał pecha bo wjechała w niego przedstawicielka Partii. Powiedz to lekarzom, do niszczenia których minister wykorzystywał cały aparat Państwa. Tak! Prześladowania już występują i będą się nasilały jeżeli wyroki będzie mogła wydawać Partia, a nie niezależni sędziowie.
Była już "reforma" prokuratury, połączenie stanowiska Ministra Sprawiedliwości z Prokuratorem Generalnym. Była "reforma" TK z Przyłębską i Piotrowiczem. Wyraźnie widać jak działają te instytucje. Wykonują polecenia Partii, zero niezależności. I według władzy tak ma wyglądać cała Polska, jako prywatny folwark jednej Partii.
@Marbie, 9 stycznia b.r. w "Rozmowach niedokończonych" w Radiu Maryja Z. Ziobro powiedział "Jestem przekonany, że (…) uda nam się dokończyć reformę sądownictwa", a Ty twierdzisz, że "jak na razie nie było reformy sądownictwa". Chyba nie zaktualizowałaś/eś przekazu...
Cel reformy to upodobnić do systemów zachodnich gdzie jest kontrola narodu nad władzą, również sądowniczą. Po to żeby naród oceniał i rozliczał sędziów z ich pracy i uczciwości bo dzisiaj sędziowie to państwo w państwie.
Wydział hejtu Platformy działa na całego, w końcu idą kolejne wybory, niepopularne nicki się ukryły a powstały zupełnie nowe. Chociaż koleżankę POGODZONĄ podejrzewam jedynie o brak pełnej świadomości, a nie o złośliwość.
Dla wyjaśnienia Podajnikowi - nie mam nic wspólnego z PO, światopoglądowo też. Po prostu przyglądam się naszej rzeczywistości, w której żyję i w której co rusz jest jakiś nowy wróg. I bardzo mnie to boli. Polecam nową książkę ZNAK-u - "dobra zmiana czyli jak się rządzi światem za pomocą słów". Żeby nie było - to nie jest książka polityczna tylko językoznawcza...
Ja wiem, dlatego właśnie tak dobrze się o Tobie wyrazilem. Chociaż wydawnictwo Znak to od 20 lat nie moja bajka podobnie jak Tygodnik Powszechny. Ten wróg był od zawsze i z reformą sądownictwa nie poradzili sobie sami sędziowie i żadna władza która obiecywała poprawę.
Upodobnić tak, tyle, że nie do zachodnich, a wschodnich. Autorytety prawnicze z krajów zachodnich wielokrotnie wskazywały, że przedstawiciele Partii kłamią. Nigdzie polityk nie ma władzy nad karierą sędziego. To jest nie do pomyślenia. PiS chce wrócić do czasów słusznie minionych, gdzie wyroki wydawać będą przedstawiciele Partii.
Janeczku nie dremoryzuj: Wiceprzewodniczący klubu CDU/CSU Stephan Harbarth został wybrany przez wyższą izbę niemieckiego parlamentu, Bundesrat, na sędziego niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego.
Mamy tu do czynienie z samowolą polityczną sędziów, którzy mają respektować ustawy i konstytucję... a zabawiają się w polityków, czyli jest to anarchią sędziowska... i okazuje się, że ludzie popierają tę anarchię! Typowa głupota i schizofrenia ankietowanych lub manipulacją sondażowa.
Jeśli zapytasz - czy jesteś za reformą wymiaru sprawiedliwości, to każdy odpowie, że tak. Myślę, że każdy prawnik też. Tylko że każdy pod tym pojęciem rozumie coś innego, a o to już się nie pyta. To jest podstawowy błąd (albo zamierzone działanie) wszystkich tego typu sondaży
Ludzie są omylni i to jest zawsze największa wada demokracji, a do tego są manipulowani przez TVN, który codziennie nadaje swoje alarmy o końcu świata w polskich sądach. Gdyby to poparcie było prawdziwe, to na wiecach poparcia byłyby setki tysięcy osób a nie setki.
Wiceprzewodniczący klubu CDU/CSU Stephan Harbarth został wybrany przez wyższą izbę niemieckiego parlamentu, Bundesrat, na sędziego niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego.
cyt.O tym, że rację w badanym sporze ma SN, jest przekonanych z kolei 84 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej, 91 proc. wyborców Lewicy, 70 proc. wyborców PSL i Kukiz '15, a także 83 proc. wyborców Konfederacji, Korwina i Narodowców. To są właśnie ci którzy chcą aby dalej kasta była bezkarna. A te dane są przytaczane przez gazetę prawną która krytykuje zmiany w prawie. Czy teraz sędzia będzie odpowiadał za niesprawiedliwy wyrok? Czy poniesie odpowiedzialność finansową gdy sąd w apelacji wykaże że zostały popełnione rażące błędy w prowadzeniu procesu?
Gdy sąd wykaże rażące błędy, to w państwie PiS może się to skończyć dla niego dyscyplinarką (nie dla tego, kto błąd popełnił, lecz dla tego, kto ten błąd wytknął). Tak właśnie stało się z pewną sędzią, która uchyliła postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego, który był a) niepiśmienny, b) upośledzony umysłowo, c) nie miał przed sądem obrońcy. Zagadka dla prawników - ile przepisów i przez kogo zostało rażąco naruszonych w tej sprawie?
51 % = Tak wygląda owczy pęd i manipulowane społeczeństwo !!! Ja bym zapytał te 51 % ludzi co poparło Sąd Najwyższy czy wiedzą o co chodzi w sporze !! jestem przekonany, że 50 % z tych 51 % by nie wiedziało o co chodzi w sporze !!!
Mam wielki szacunek dla tych 24%, którzy oświadczyli, że nie mają zdania. Pewnie część z nich to osoby, których w ogóle sprawy publiczne nie interesują, ale na pewno są i tacy, którzy mają choć tyle pokory, by przyznać, że się na czymś nie znają. A przecież mogli mimo to zająć stanowisko, powtarzając propagandowe slogany z telewizji (opcja bardziej popularna, co niestety widać także na tym forum).
"Mam wielki szacunek dla tych 24%, którzy oświadczyli, że nie mają zdania." Bo przynajmniej nie będą przeszkadzać swoimi opiniami w jednostajnym wałkowaniu "państwo PiSu, państwo PiSu". Tak?
nie masz zdania nt. sądów sobie poczytaj o metodologii prowadzenia spraw przez niejakiego Pietrzykowskiego Henryka, to kolegom po fachu nie przeszkadza, więc chyba więcej nie trzeba wiedzieć
reformy reformami, ale mogą przynajmniej samodzielnie w tym SN pisać uzasadnienia wyroków, nie sądzić na "mi się wydaje" a potem zamawiać na mieście uzasadnienie pod tą tezę, no to jest śmiech; jak by im to ukrócono, może by te wyroki były staranniejsze
To wcale nie ocena kto ma rację, tylko wynik trwającej totalnej walki politycznej, a raczej już "wojny o wszystko", o być albo nie być Układu Podwarszawskiego, o jego ostatnią twierdzę która miała mu zapewniać wieczną realną władzę i bezkarność. I wciąż zapewnia, a sądy im głośniej krzyczą o swojej niezawisłości czy bezstronności, tym bardziej jej w nich nie ma i nie widać nawet jej pozorów. To już dla każdego gołym okiem widoczne i oczywiste, w propagandową hucpę i festiwal manipulacji, kłamstw i oszczerstw po prostu trzeba bardzo chcieć uwierzyć, bojąc się samemu stanąć w prawdzie przed samym sobą, albo mając w tym konkretny własny interes, któremu obecne nie-teoretyczne Państwo polskie zaczęło zwyczajnie przeszkadzać. Jak jednak zrozumieć schizofreniczną postawę zdecydowanej większości, która żadnego interesu w demolowaniu własnego Państwa nie ma, jest beneficjentem dokonywanych w ostatnich latach zmian, a daje się wodzić za nos tym, którzy zupełnie czyjś inny interes tylko mają na względzie? Dlaczego nie potrafimy iść śladem Bratanków z Węgier, dać Polsce konstytucyjną większość w wyborach i wreszcie zburzyć prawne opłotki którymi obstawiły się nadzwyczajnie uprzywilejowane kasty z przeszłości? Możliwa odpowiedź jest taka, że nie da się bezkarnie przejść przez dziesiątki lat panującej nieprawości w życiu społecznym i państwowym, i się przy tym nie ubrudzić, nie ponieść szkody na duchu i umyśle. Końcowa scena z "Misia" Barei, okazuje się głębokim i proroczym przesłaniem i podsumowaniem. Wszyscy zostaliśmy zbryzgani błotem z cuchnącego bajorka, mniej lub bardziej w nim "umoczeni", i niezwykle trudno nam będzie się z tego brudu doczyścić. Nie doszło ani do samooczyszczenia rzekomo moralnych i intelektualnych "elit", ani tym bardziej "doły" nie potrafią do dziś odróżnić fałszu, demoralizacji i niesprawiedliwości od prawdziwych wartości i dokonać jednoznacznego na ich rzecz wyboru. To stan niezwykle i w sposób obecnie jaskrawo widoczny groźny dla bytu i suwerenności naszego Państwa, i nie czarujmy się, upadek moralny bywał w historii powodem upadku nawet potężnych i rozwiniętych kulturalnie i gospodarczo imperiów. Czy naprawdę tego chcą Polacy, i to w chwili gdy po całych wiekach opresji zaczęło się im w swoim wreszcie wolnym kraju powodzić nieco lepiej? I komu na tym, by się Polakom znów nie udało, zależy? Oczywiście, takich zainteresowanych, dla których stajemy się kłopotliwą konkurencją nie brakuje. Czy wciąż muszą znajdować wśród nas jeśli wprost nie zdrajców, jurgieltników, to chociaż dających się otumanić wbrew swoim własnym interesom, pożytecznych dla innych, idiotów?
Widać, to co napisał Dirk, dla Ciebie jest nie do przyjęcia. PiS to nie wyrocznia, zapewniam Cię, że większość ludzi tutaj nie idzie za wszystkim co robią.
Wiele pism sądowych jest po prostu niezrozumiałych.
To prawda. Sam dostaję wiele pism, nawet z sądów okręgowych, które są bełkotliwe. Kiedy czytam orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, to jest jakaś struktura. Mamy zwięzły opis faktów, wszystko jest uporządkowane w punktach, ułożone, usystematyzowane, logiczne. A wyroki naszych sądów to często słowotok z elementami niegramatycznego bełkotu.
Z Jackiem Bąbką, prezesem Fundacji Badań nad Prawem, rozmawiała Magdalena Michalska.
Ona sędzina, on jej mąż, były antyterrorysta porzyczał pieniądze na lichwę 150%. Dobijając ludzi z pełnym wsparciem okolicznych sądów. Na koniec sprzedając dług firmie windykacyjnej.
Mogę ci podać kilkadziesiąt przykładów z pamięci z ostatnich 30 lat a nawet starsze, inny system ci sami ludzie więc nie mów, że cokolwiek należy się nad sędziami litować.
stopbezprawiu.org: Pan Milewski się ośmieszył, sędziowie złapani na takich zachowaniach powinni być usuwani z funkcji. Warto też zwrócić uwagę na brak bezpośredniej komunikacji sędziów ze społeczeństwem, na obyczaj sędziów, by zamykać się we własnych gabinetach. Nie ma żadnej otwartości, wyjścia do ludzi. Gdyby to wyglądało tak, że po ważnym wyroku czy decyzji sędziowie zapraszają na konferencję prasową dziennikarzy i wyjaśniają im, czym się kierowali i jakie mają plany, to pole manewru dla ważnych urzędników dzwoniących do prezesa sądu byłoby nieporównywalnie mniejsze.
Te przykłady można mnożyć. Koleżanka dała się uwieźć przeciwnej stronie bo biedny sędzia Tulejka tak sam na tej mównicy walczy. Przecież jego nikt nie chce skrzywdzić, tylko wymaga się od niego uczciwości, a jeśli nie potrafi to niech zajmie się zbieraniem znaczków.
I ona nas chce karać.
Ten wróg był od zawsze i z reformą sądownictwa nie poradzili sobie sami sędziowie i żadna władza która obiecywała poprawę.
Wiceprzewodniczący klubu CDU/CSU Stephan Harbarth został wybrany przez wyższą izbę niemieckiego parlamentu, Bundesrat, na sędziego niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego.
rp.pl/Polityka/181129668-Niemcy-Posel-CDU-zostal-sedzia-Trybunalu-Konstytucyjnego.html
Gdyby to poparcie było prawdziwe, to na wiecach poparcia byłyby setki tysięcy osób a nie setki.
rp.pl/Polityka/181129668-Niemcy-Posel-CDU-zostal-sedzia-Trybunalu-Konstytucyjnego.html
-to do Janka bo przegapił.