Problemem wydaje się dziś kwestia nie tyle Dróg Krzyżowych, co całego Wielkiego Tygodnia. Powoli potrzebna będzie komunikacja do wiernych przygotowująca ich na bardzo nietypowe święta i okres je poprzedzający. Raczej pewnym jest ze wirus przez trzy tygodnie nie zniknie, raczej zgodnie z prognozami MZ można się spodziewać potrzeby większego samoograniczania w okresie Wielkanocy.