W "GW" przeczytałem cały artykuł - nic dodać nic ująć,dobrze że Pani Wiśniewska to zauważyła.A swoją drogą tak się zastanawiam co by to było gdyby Lud Boży sam wybrał sobie biskupa - jak to już drzewiej bywało i za żadne skarby nie chciał ustąpić.Sprawa druga - dlaczego vacaty trwają tak długo?Duszpasterstwo na tym cierpi.
Biskup Kaszak okazał się być człowiekiem idealnie wybranym aby zrobić porządki w sosnowieckich realiach. Jest rozmodlony, prężnie działa jako pasterz i nie jest uwikłany w żadne układy ani te mniej, ani bardziej koleżeńskie. Jako zwyczjni ludzie i katolicy jesteśmy zachwyceni...wniosek: dobry ruch Papieża i nuncjusza :)
No tak dla GW biskupstwo to stanowisko... próżno dziwić się, że wiele spraw z dziedziny wiary GW postrzega jedynie zewnętrznie. A przecież czego się nie zna, to często się wyklucza...
Do Zocha: też się cieszę że nowy biskup sosnowiecki jest z zewnątrz, a nie z naszego piekiełka. Może faktycznie za dużo mamy "spadochroniarzy" z Watykanu, ale ogólnie jestem za zasadą by biskupi przychodzili na diecezje z tzw. drugiego końca Polski (vide abp. Nycz).
PS. A czy to prawda że bp. Kaszak "w cywilu" incognito kontroluje swych podwładnych podczas Mszy Św.?
Do :) : biskup nie jest tylko od bierzmowania ale także administruje diecezją. Z punktu widzenia zarządzania , biskup to także stanowisko( sfera profanum). Red. Wiśniewska pisze wyłącznie o tej sferze biskupstwa. No ale nie ma jak to dopieprzyć się do "Wyborczej".
Arcybiskup Hoser także okazał się dobrym pasterzem, choć należy dodać, że zadanie miał ułatwione, obejmując urząd po Głódziu. Tym niemniej jest to na prawdę człowiek dużego formatu.
W "GW" przeczytałem cały artykuł - nic dodać nic ująć,dobrze że Pani Wiśniewska to zauważyła.A swoją drogą tak się zastanawiam co by to było gdyby Lud Boży sam wybrał sobie biskupa - jak to już drzewiej bywało i za żadne skarby nie chciał ustąpić.Sprawa druga - dlaczego vacaty trwają tak długo?Duszpasterstwo na tym cierpi.
Biskup Kaszak okazał się być człowiekiem idealnie wybranym aby zrobić porządki w sosnowieckich realiach. Jest rozmodlony, prężnie działa jako pasterz i nie jest uwikłany w żadne układy ani te mniej, ani bardziej koleżeńskie. Jako zwyczjni ludzie i katolicy jesteśmy zachwyceni...wniosek: dobry ruch Papieża i nuncjusza :)
No tak dla GW biskupstwo to stanowisko... próżno dziwić się, że wiele spraw z dziedziny wiary GW postrzega jedynie zewnętrznie. A przecież czego się nie zna, to często się wyklucza...
Do Zocha: też się cieszę że nowy biskup sosnowiecki jest z zewnątrz, a nie z naszego piekiełka. Może faktycznie za dużo mamy "spadochroniarzy" z Watykanu, ale ogólnie jestem za zasadą by biskupi przychodzili na diecezje z tzw. drugiego końca Polski (vide abp. Nycz).
PS. A czy to prawda że bp. Kaszak "w cywilu" incognito kontroluje swych podwładnych podczas Mszy Św.?
Do :) : biskup nie jest tylko od bierzmowania ale także administruje diecezją. Z punktu widzenia zarządzania , biskup to także stanowisko( sfera profanum). Red. Wiśniewska pisze wyłącznie o tej sferze biskupstwa. No ale nie ma jak to dopieprzyć się do "Wyborczej".