Reklama

  • Tasza
    11.07.2011 19:50
    REKOLEKCJE ZAWSZE BYŁY DLA MNIE CZASEM WYCISZENIA, ODPOCZYNKU OD TEGO TZW.,,TU" I ,,TERAZ",POMAGAŁY MI TAKŻE,,ODŚWIEŻYĆ" RELACJE Z BOGIEM, RELACJE, KTÓRE CZĘSTO ZANIEDBYWAŁAM ALBO TRAKTOWAŁAM NA ZASADZIE OBOWIĄZKU...

    W CZASIE REKOLEKCJI RAZ BYŁO SIELSKO-ANIELSKO, A INNYM RAZEM BARDZO TRUDNO, JEDNAK ZAWSZE OWOCNIE!!!

    TEN CZAS, POŚWIĘCONY BOGU, NIGDY NIE JEST (przepraszam za tę oczywistą oczywistość:-)CZASEM STRACONYM, REZULTATY (OWOCE)PRZYCHODZĄ ZAZWYCZAJ PÓŹNIEJ I W SYTUACJACH, KTÓRYCH SIĘ NAJMNIEJ SPODZIEWAMY. MOŻNA SIĘ BAAAARDZO ZDZIWIĆ...ALE TO JEST PO PROSTU PIĘKNE, ŻE BÓG POWOLI ODKRYWA SIĘ PRZED NAMI, I ŻE TRZEBA GO SZUKAĆ...

    ZAWSZE PO JAKIMŚ CZASIE PRZYCHODZIŁ TEN
    MOMENT, KIEDY REKOLEKCJE SIĘ KOŃCZYŁY. CIĘŻKO BYŁO WTEDY WYJECHAĆ I ZOSTAWIĆ TĘ ATMOSFERĘ PRZEPEŁNIONĄ MIŁOŚCIĄ,DOBROCIĄ I WRÓCIĆ DO ,,SWOICH", DO SZAREJ CODZIENNOŚCI...
    DOPIERO PO CZASIE I KOLEJNYCH WYJAZDACH ZROZUMIAŁAM,ŻE REKOLEKCJE SĄ MOJĄ GÓRĄ PRZEMIENIENIA I TAK SAMO, JAK JEZUS,KTÓRY PO SWOIM PRZEMIENIENIU WRÓCIŁ DO TŁUMU , DO TEGO CO JEST BARDZO PRZYZIEMNE I LUDZKIE, TAK I JA POWINNAM JUŻ JAKO INNY CZŁOWIEK WRÓCIĆ DO TYCH, KTÓRYCH ZOSTAWIŁAM...CIESZYŁAM SIĘ MYŚLĄ, ŻE PRZEKAŻĘ INNYM, TO CZEGO SAMA ZAZNAŁAM.

    PS OD KILKU LAT NIE JEŻDŻĘ JUŻ NA REKOLEKCJE. JEDNAK CHYBA TRZEBA MI ZNOWU ZACZĄĆ, ABY PO PROSTU... ROZPOCZĄĆ ŻYCIE OD NOWA I WYGRAĆ JE!








  • Dorota
    12.07.2011 16:33
    Każde rekolekcje były dla mnie niezwykłym spotkaniem z Bogiem, czasem, w którym można nabrać dystansu do swojej codziennego życia i skupić się na tym, co mnie z Nim łączy.
    Dzięki rekolekcjom poznałam Boga jako Osobę, zaczęłam słuchać Jego słowa i bardziej świadomie przeżywać wiarę.
    Jednocześnie lepiej poznałam samą siebie, pokonałam nieśmiałość, stałam się bardziej otwarta na innych i doświadczyłam wspólnoty, w której łatwiej wzrastać w wierze.
  • lusia
    13.07.2011 14:43
    Rekolekcje były dla mnie czasem duchowego wzrastania, "ładowania akumulatorów", budowania wiary. To był czas zachwytu Jezusem.
  • Maciek
    15.07.2011 00:11
    Rekolekcje - zawsze były i są spotkaniem z Panem Bogiem. Czy trzeba szukać większej rekomendacji?:)
  • Magdalena
    16.07.2011 00:44
    Rekolekcje były dla mnie doświadczeniem spotkania Boga i ludzi w moim życiu tak realnie i prawdziwie, czasem cudów choćby tych najmniejszych, doświadczeniem miłości i nauki tego jak kochać, odpoczynkiem i nabraniem sił, zawsze za krótkim okresem czasu ;), czymś niesamowitym i niezapomnianym po prostu. Polecam wszystkim !! :))
  • Irena
    18.07.2011 10:33
    Rekolekcje, to dłuższe spotkanie przede wszystkim z Bogiem, z Jego Słowem, obecnością Eucharystyczną, namacalne uczucie działania Ducha Św., a także spotakanie z ludźmi, dla których Bóg jest ważny, którzy starają się żyć Nim na codzień i którzy, kierowani Jego Miłością, potrafią otworzyć się na drugiego człowieka. To wspaniały czas życzliwości i bycia we wspólnocie, którą kieruje jeden Duch.
    Rekolekcje, to często czas niepodzianek, niekiedy związanych z odkryciem trudnej prawdy o sobie...
  • Renata
    18.07.2011 20:06
    rekolekcje zmieniły moje życie,zaczęło się ono od nowa,jest trudniej ale wiem że Jezus mnie kocha i to daje mi siłę aby iść dalej
  • Ela
    19.07.2011 09:02
    Głosowałam, że rekolekcje były dla mnie ważnym doświadczeniem.
    To były rekolekcje w drodze czyli pielgrzymka warszawska na Jasną Górę w latach 70-tych (3-krotnie).
    Później zeszłam z Bożych dróg, ale doświadczenie siostrzano-braterskiej wzajemnej pomocy, miłości bliźniego, tej niepowtarzalnej atmosfery, zawsze tkwiły gdzieś na dnie serca.
    Wróciłam - to zasługa pielgrzymek i Matki Bożej, która osłaniała mnie swoim płaszczem przez wiele lat plątania się po bezdrożach życia. Nikomu nie polecam i przestrzegam - słuchajcie, co Pan ma Wam do powiedzenia, pytajcie o powołanie, radźcie się w sprawach ważnych i mniej ważnych. Zaprzepaściłam wiele szans, których już nie da się odzyskać i bardzo żałuję. Teraz dźwigam zasłużony krzyż, ale przepełnia mnie radość z powrotu i bycia w Kościele. Nie dam już sobie tego odebrać.
  • Paulina
    21.07.2011 12:16
    Od 5 lat jezdze na rekolekcje oazowe, a od 2 jako animator. To spotkanie Boga w drugim człowieku, w pięknie przyrody. Na co dzień nie ma czasu na wyciszenie, poświęcanie aż tak wiele czasu na życie duchowe, a na rekolekcje właśnie po to jadę.
    COROCZNE ŁADOWANIE AKUMULATORÓW CZAS ZACZĄĆ! :)
  • Sebastian
    21.07.2011 20:13
    Byłem na obozie rekolekcyjnym Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i doświadczyłem jednoczącej ludzi mocy Eucharystii codziennej. Inny ważny owoc to odkrycie głębi modlitwy brewiarzowej i w ogóle spojrzenie głębiej i szerzej na religijność jako otwierającą na potrzeby duchowe i materialne bliźnich.
  • gut
    23.07.2011 22:18
    Jak byłem mały zawsze rodzice mnie z sobą zabierali na rekolekcje wakacyjne, bardzo mile wspominam ten czas mimo tego, że było to dawno. Fajne są jeszcze takie rekolekcje, które łączą ze sobą sfera fizyczną psychiczną i duchową tj. w ich czasie jest odpowiednia dieta, spa, itp.
  • Andzia
    25.07.2011 23:28
    Czas rekolekcji był czasem błogosławionym. Nawet nie oczekiwałam jak wpaniałe rzeczy przygotował dla mnie Bóg. Między innymi leczył moje wewnętrzne serce i duszę. Miałam również okazję do pogłębienia relacji z Jezusem i przyjaciółmi.
  • Bogna
    27.07.2011 11:02
    Tegoroczne rekolekcje na nowo uświadomiły mi jak ważna jest w życiu Eucharystia,którą nie zawsze świadomie się przeżywa. Poprzez rekolekcje odnowiłam relacje z Bogiem
  • romano
    29.07.2011 04:25
    Sikorski niech sie sam zastanowi nad swymi wypowiedziami a potem ocenia
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
noc
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »