Ja popieram ale nie wiem czy sama odważyłabym się pójść.Czy to nie jest dziwne ,że tak samo boję się dzisiaj a nawet bardziej niż wtedy w 1981 roku? Uważam,że tylko dzięki takim ludziom -uczestnikom marszu Polska jeszcze trwa! Chwała im za to!
Popieram, i na pewno bym tam była, gdybym miała bliżej.
Popierałam Marsz Niepodległości z 11.11.11 i będę popierać każdy, na którym Naród Polski wylegnie na ulice, żeby pokazać, że żyje, i że przechował swoją historię i tradycję, i pamięć o samym sobie.
Skoro władza i media traktują to społeczeństwo tak jak nowotwór traktuje tkankę, na której wyrósł -
nieuniknionym staje się osobiste zademonstrowanie przez to społeczeństwo, że istnieje, że zyje, i że jego jest ten kraj.
Można kłócić się co do tego kto i w jakim celu organizuje ten marsz. Ale czy takowe kłótnie, spory na ten temat nie są tak na prawdę tworzeniem prawdziwych podziałów? Nie można odbierać nikomu prawda do kultywowania pamięci o historii własnego narodu. To ci wszyscy, którzy rozdmuchują takie sprawy i tworzą jego negatywny obraz w mediach są winni nagonkom i podziałom. Można dyskutować, ale to jest podstawowe prawo demokracji. Czy jest coś złego w tym, że politycy odwołują się do historii Polski? Byleby tylko o tej historii nie kłamać - tak jak W. Jaruzelski, który zasiada w zaszczytnej Radzie przy prezydencie RP.
Prowokacja na kolejne zamieszki tego chce PIS?I dobrze może poparcie spadnie do zero w końcu tej zaborczej partii.Tylko wojowanie i straszenie to cechy PISu !
Do T Myślę,że przemawiają przez Ciebie kompleksy. Wstydzisz się historii państwa którą tworzysz.Niektórzy wstydzą się własnych rodziców tak samo jak wstydzą się własnej Ojczyzny mimo ,że ani na jedno ani na drugie nie mają wpływu. W normalnym zdrowym państwie takie oddolne ruchy byłyby bardzo cool i rząd by je popierał oczywiście gdyby nie bał się społeczeństwa. które włączyło s a m o d z i e l n e myślenie
Co ma piernik do wiatraka. Przeciez ten twój komentarz do T, ma sie jak pięść do nosa, z tym co T napisał powyżej. Jak tego nie rozumiesz, dlaczego ten marsz akurat 13 grudnia, to przeczytaj artykuł redaktora Łozińskiego, dlaczego nie wybierze sie na ten marsz i komentarze pod nim.
Moim zdaniem, nie masz pojęcia o historii państwa, jak nie rozróżniasz jej kształtowanie, od politycznego awanturnictwa, bo to twojemu Guru najlepiej wychodzi, i staje sie z wolna niechlubną tradycją.
Rocznica ogłoszenia stanu wojennego to wspominanie złego dla Polski i wielu Polaków wydarzenia. Nie należy go czcić, można w smutku poświęcić mu wspomnienie, pomodlić się ale ,żeby robić jakiś pochód to przykład masochizmu narodowego i braku zdrowego patriotyzmu. Niezależnie od oceny tego wydarzenia nie należy eksponować go w ten sposób .
Janku344, też tak myślę. Marcinkiewicz, były premier PiS-owski określił to tak w telewizji, piszę moimi słowami: gen Jaruzelski wywołał wojnę polsko-polską Polakom, i Kaczyński tę wojnę kontynuuje właśnie w rocznicę stanu wojennego. To co chce zrobić organizując "marsz niepodległości" 13 grudnia jest obrzydliwe.
Mój ojciec zginął w Auschwitz.Uczestnicy tej procesji czy pochodu mieli transparenty z napisami m.in.: "Konzentrazion Lager Europa" i " Europa macht frei". Dla mnie jest to obraza pamięci ofiar obozu (w tym mojego ojca) i nie jako zgodzenie się na faszyzm czy w każdym razie porównanie. Organizatorzy tego marszu nie mają ludzkich sumień. Poświęcili je na ołtarzu polityki. To bardzo boli.
Jestem z krwi i kości oraz z całego serca Ślązakiem. Polskę staram się kochać jako Wartość Bezwzględną, kocham polszczyznę i polską literaturę. Marsz Niepodległości 13 XII moim zdaniem jest upomnieniem się o ciągłą pamięć, świadomość, że o Polskę trzeba dbać bo Jej powolne rozsprzedawanie zaszkodzi również Śląskowi! Proszę na mnie nie krzyczeć za to, co tutaj napisałem ;-)
Popieram, i na pewno bym tam była, gdybym miała bliżej.
Popierałam Marsz Niepodległości z 11.11.11 i będę popierać każdy, na którym Naród Polski wylegnie na ulice, żeby pokazać, że żyje, i że przechował swoją historię i tradycję, i pamięć o samym sobie.
Skoro władza i media traktują to społeczeństwo tak jak nowotwór traktuje tkankę, na której wyrósł -
nieuniknionym staje się osobiste zademonstrowanie przez to społeczeństwo, że istnieje, że zyje, i że jego jest ten kraj.
Zamiast na marsz proponuję udać się do dobrego specjalisty psychologa, albo solidna rozmowa z kapłanem egzorcystą.
Myślę,że przemawiają przez Ciebie kompleksy. Wstydzisz się historii państwa którą tworzysz.Niektórzy wstydzą się własnych rodziców tak samo jak wstydzą się własnej Ojczyzny mimo ,że ani na jedno ani na drugie nie mają wpływu. W normalnym zdrowym państwie takie oddolne ruchy byłyby bardzo cool i rząd by je popierał oczywiście gdyby nie bał się społeczeństwa. które włączyło s a m o d z i e l n e myślenie
Co ma piernik do wiatraka. Przeciez ten twój komentarz do T, ma sie jak pięść do nosa, z tym co T napisał powyżej. Jak tego nie rozumiesz, dlaczego ten marsz akurat 13 grudnia, to przeczytaj artykuł redaktora Łozińskiego, dlaczego nie wybierze sie na ten marsz i komentarze pod nim.
Moim zdaniem, nie masz pojęcia o historii państwa, jak nie rozróżniasz jej kształtowanie, od politycznego awanturnictwa, bo to twojemu Guru najlepiej wychodzi, i staje sie z wolna niechlubną tradycją.
Sam nie rozumiesz co wypisujesz, palacie!/ mogę być dosadna jeśli tylko tak umiesz!/
" Europa macht frei". Dla mnie jest to obraza pamięci ofiar obozu (w tym mojego ojca) i nie jako zgodzenie się na faszyzm czy w każdym razie porównanie. Organizatorzy tego marszu nie mają ludzkich sumień. Poświęcili je na ołtarzu polityki. To bardzo boli.