Przeczuwałem, że po irańskich represjach od razu posypią się komentarze przeciwne dialogowi z muzułmanami. To dokładnie tak, jakby osądzać wszystkich Niemców za zbrodnie nazizmu.
Nie dajmy sie sprowokować złu! Postawą Kościoła powinna byc teraz publicznie wyrażona troska o skazanego pastora - tak od strony duchowej (modlitwa), jak i formalnej (wszelkie formy protestu).
Dialog zawsze jest potrzebny - rezygnacja z dialogu to rezygnacja z chrześcijaństwa.
Ta sprawa nie podlega dyskusji. Jesteśmy chrześcijanami i mamy obowiązek prowadzić dialog ze wszystkimi. To podstawowe świadectwo o Jezusie, który przyszedł po zagubione owce, a nie po te, które się dobrze mają.
Ten dialog był już prowadzony przez cały pontyfikat JPII i obecnie i co to dało? To tak jakby prowadzić dialog z diabłem. Widać to jak na dłoni co zyskał Kościół Katolicki po Soborze? Kościoły pustoszeją i się sprzedaje, powołań coraz mniej. Masoneria skutecznie niszczy Kościół od środka widzi to Papież Benedykt XVI i próbuje coś zmienić a jakie ma poparcie biskupów niemieckich? Brak też naśladownictwa papieża w Polsce. Modernizm małymi krokami zaraża i polskie duchowieństwo. Jak tak dalej będzie to wkrótce zamieniać bedziemy kościoły na meczety.
Nie prowadzi się dialogu z antychrystem! Zło się zwycięża Dobrem. Tylko świadectwo naszej osobistej świętości może przemieniać otoczenie, także muzułmańskie. No chyba, że chcemy sobie kulturalnie podyskutować o pogodzie...
Widzę, że stosunek do islamu masz wyrobiony na podstawie medialnych informacji, pochodzących głównie z USA.
To tak jakby opinię na temat Chrześcijan wyrabiać na podstawie o Andersa Breivika.
Podróżując po krajach islamskich miałem okazję poznać wielu ludzi, których wiara była szczera, a miłość bliźniego prawdziwa. Moglibyśmy się od nich sporo nauczyć. Dekalog jest dla nich świętością, czczą Chrystusa jako proroka, uznają także Matkę Boską.
Widząc ich wiarę miałem wrażenie, że są bliżej Chrystusa niż my. A stwierdzenie Nie prowadzi się dialogu z antychrystem! nie zbliży nas do Niego. Chcemy być Chrześcijanami - żyjmy tak jak Chrystus tego chciał.
Nie dajmy sie sprowokować złu! Postawą Kościoła powinna byc teraz publicznie wyrażona troska o skazanego pastora - tak od strony duchowej (modlitwa), jak i formalnej (wszelkie formy protestu).
Dialog zawsze jest potrzebny - rezygnacja z dialogu to rezygnacja z chrześcijaństwa.
To tak jakby prowadzić dialog z diabłem.
Widać to jak na dłoni co zyskał Kościół Katolicki po Soborze? Kościoły pustoszeją i się sprzedaje, powołań coraz mniej. Masoneria skutecznie niszczy Kościół od środka widzi to Papież Benedykt XVI i próbuje coś zmienić a jakie ma poparcie biskupów niemieckich?
Brak też naśladownictwa papieża w Polsce. Modernizm małymi krokami zaraża i polskie duchowieństwo. Jak tak dalej będzie to wkrótce zamieniać bedziemy kościoły na meczety.
Zło się zwycięża Dobrem.
Tylko świadectwo naszej osobistej świętości może przemieniać otoczenie, także muzułmańskie.
No chyba, że chcemy sobie kulturalnie podyskutować o pogodzie...
Szczęść Boże!
Widzę, że stosunek do islamu masz wyrobiony na podstawie medialnych informacji, pochodzących głównie z USA.
To tak jakby opinię na temat Chrześcijan wyrabiać na podstawie o Andersa Breivika.
Podróżując po krajach islamskich miałem okazję poznać wielu ludzi, których wiara była szczera, a miłość bliźniego prawdziwa. Moglibyśmy się od nich sporo nauczyć. Dekalog jest dla nich świętością, czczą Chrystusa jako proroka, uznają także Matkę Boską.
Widząc ich wiarę miałem wrażenie, że są bliżej Chrystusa niż my. A stwierdzenie Nie prowadzi się dialogu z antychrystem! nie zbliży nas do Niego. Chcemy być Chrześcijanami - żyjmy tak jak Chrystus tego chciał.
Zdzisław Spyra