opetania maja naukowe wyjasnienie.operaja sie na ludzkiej podswiadomosci,w ronych religiach roznie wyglądają a wystepuja tylko w tych ,gdzie jest wiara w szatana.
Dlatego pierwszym elementem egzorcyzmu jest rozeznanie http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/egzorcyzmy-i-pomoc/egzorcyzmy-i-egzorcysta/26-przebieg-egzorcyzmu
Zbawiciel mówi nam również w Ewangelii: jeśli sól smak utraci, czymże ją posolić? (Mt 5, 13). A potem dodaje: Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Tego właśnie jesteśmy świadkami obecnie, drodzy przyjaciele. Nawet w czasach wielkich prześladowań, takich jakich byliście świadkami jeszcze nie tak dawno w waszym kraju, Kościół był znienawidzony, lecz szanowany. Dziś Kościół jest ośmieszany, mieszany z błotem, deptany pod stopami – i rzeczywiście utracił on swój smak. Usiłuje przyjąć zasady, które są mu całkowicie obce. Utracił swój smak, ponieważ uważa, że sól jest zbyt pikantna dla naszych czasów. Przyjął nowy smak, zgodny – wedle słów soboru – z aspiracjami współczesnego świata. Jednak świat współczesny jest od dawna chory.
CZY KOŚCIÓŁ SIĘ SAM NIE ZDEPTAŁ, CZY W OBRĘBIE SAMEGO KOŚCIOŁA NIE MA WICHRZYCIELI KTÓRZY PO TRUPACH DĄŻĄ DO SWOICH POLITYCZNYCH GIEREK ? CZY KOŚCIÓŁ MÓWI JEDNYM GŁOSEM?
tych 300 , którzy głosują za, przynoszą więcej szkody Kościołowi, niż ci, którzy kościołem się w ogóle nie interesują. W skali kraju tych 300, to zaledwie odprysk. Moją całą rodzinę ten odpis 0,3%, w ogóle nie będzie interesował. Pozostaniemy przy swoim 1 % na organizacje pożytku publicznego.
Jesli, jak stwierdził bert na tym blogu, Kosciół jest kasany, to znaczy,ze tym bardziej wszyscy musimy wywyższyć Syna Człowieczego na Krzyzu i modlic sie do niego codzien o uzdrowienie. Może co dzień przynajmniej jedną dziesiątkę różańca by Duch Św wsparł Kościół, czyli nas uczniów Jezusa Chrystusa?
Jak widać w Polsce narasta histeria że niby Kościół jest atakowany. Nie wiadomo czy śmiać się z tego czy płakać. ciekawe komu na tym zależy, na tworzeniu atmosfery zagrożenia ?
Jeden z najzajadlejszych wrogów Polski i Polaków, nazistowski, niemiecki generalny gubernator części ziem polskich okupowanych przez III Rzeszę – Hans Frank pisał w swym dzienniku: Kościół jest dla umysłów polskich centralnym punktem zbiorczym, który promieniuje stale w milczeniu i spełnia przez to funkcję jakby wiecznego światła. Gdy wszystkie światła dla Polski zgasły, to wtedy zawsze jeszcze była Święta z Częstochowy i Kościół. Za ten tak mocny związek z polskością kościół katolicki zapłacił ogromną daninę krwi od czasów Murawiewa–Wieszatiela po Hansa Franka.
A jednak trwał w obronie polskości dalej i w najgorszych czasach powojennych, poprzez wspaniałe wystąpienia Prymasa Tysiąclecia, i później w czasach “Mszy za Ojczyznę”.
I trwa dalej, broniąc wartości, Wiary i Narodu. I ten właśnie związek Kościoła i Narodu jest szczególnie nienawistnym dla dzisiejszych niszczycieli wartości, najczęściej ludzi o komunistycznym rodowodzie jakich pełno w redakcji GW.
Szokują wprost rozmiary i tendencyjność oszczerczych kampanii dzisiejszych rodzimych wrogów Kościoła. Usiłują oni zanegować nawet to, czemu nie przeczyli najzajadlejsi wrogowie Polski – prawdę o szczególnie silnych tradycyjnych więzach katolicyzmu i polskości.
Problem polega na tym że kiedyś Kościół był inny, inni byli kapłani, biskupi. Może dlatego że nie mieli możliwości łatwego życia tak jak dzisiaj. Nie było Funduszu Kościelnego, dotacji państwowych, odlotowych stanowisk kapelanów wojskowych, policyjnych i innych. A dzisiaj ? Jeden z biskupów pobiera 9 tys emerytury wojskowej generalskiej po ok. trzynastu latach pełnienia posługi jako szef ordynariatu wojskowego. Jak widać można zrobić świetną karierę jako duchowny. Za co niby on dostaje taką emeryturę od państwa ??? Co on takiego tak naprawdę robił że zasłużył na taką emeryturę w tak krótkim czasie ??? Dlaczego to niby kapelani wojskowi muszą pełnić posługę na etatach wojskowych oficerskich ? A na etacie cywilnym to już się posługi we wojsku pełnić nie opłaca ? Kasa za mała ? Narobiło się tych kapelanów różnych formacji wojskowych i cywilnych, różnych duszpasterzy różnych środowisk itp. Po co ? Komu to potrzebne ? W Polsce jest tyle kościołów i parafii że każdy ma kościół pod bokiem. Nie potrzeba żadnych specjalnych kapelanów dla różnych zawodów. Rozumiem potrzebę istnienia kapelanów więziennych, szpitalnych ale np kapelan Biura Ochrony Rządu ? Po co komu on jest potrzebny ? Bez jego posługi borowcy nie są w stanie pełnić służby ? Niech się więc duchowni nie dziwią że atmosfera wokół Kościoła robi się dziwna.
„Ordynariat polowy nie jest dodatkiem do armii, ale jej integralną częścią. Troska o wymiar duchowy życia żołnierzy, o ich morale, o właściwą motywację, są nie mniej ważne od zabezpieczenia logistycznego. Można mieć dużą i dobrze wyposażoną armię, ale sparaliżowaną poczuciem bezsensu podejmowanych działań i brakiem woli poświęcenia sił, a nawet życia Ojczyźnie. Należy pamiętać, że dla ludzi wierzących ważna jest motywacja religijna. Rolą kapelana jest ukazać żołnierzowi sens jego służby i pomóc uporać się z problemami, które przeżywa na płaszczyźnie wiary. Jestem przekonany, że motywacja religijna pomaga łatwiej znieść konieczne ograniczenia i wyrzeczenia, a nawet, jeżeli jest to konieczne, zdobyć się na heroizm. Mamy tego liczne przykłady w naszej historii(...) Od początku istnienia ordynariatu polowego, czyli od 1919 r. biskupi polowi kładli duży nacisk na duszpasterstwo małżeństw i rodzin wojskowych. Zdawali sobie sprawę, że są one wystawione na wiele prób. Wystarczy wskazać na częstą nieobecność w domu męża i ojca, spowodowaną służbą w odległych garnizonach, udziałem w ćwiczeniach na poligonach oraz wielomiesięczną służbą poza granicami kraju na misjach pokojowych i stabilizacyjnych. Poświęciłem temu zagadnieniu list pasterski na tegoroczny Wielki Post. Kapelan ma więc wspierać rodzinę żołnierza, która doświadcza różnych trudności i zagrożeń wynikających ze specyfiki służby w wojsku. ” (bp. J.Guzek)
Ciekawe, że komentarze atakujące abp.Głodzia o niemal identycznej treści są na kilku forach internetowych. Szczujne trolle zawsze na posterunku. Czy to może Mietek Wachowski?
Ciekawe, że komentarze atakujące abp.Głodzia o niemal identycznej treści są na kilku forach internetowych. Szczujne trolle zawsze na posterunku. Czy to może Mietek Wachowski?
No cóż, nie ma się co dziwić że jest atakowany na forach internetowych. Fajnie się ustawił za pełnienie posługi w wojsku. Od razu generałem został, emeryturę super dostał. No i przy okazji zasłynął z jeszcze jednej umiejętności typowo polskiej, nawet fajny pseudonim miał ha ha ha. Fajna taka posługa. Żyć nie umierać. Doradztwo duchowe ? Faktycznie nieźle się musieli i muszą kapelani wojskowi nagimnastykować żeby jakoś wytłumaczyć żołnierzom polskim ich bezsensowne udziały w wojnach w Iraku i Afganistanie i ich bezsensowną śmierć. To zadanie dla prawdziwych politruków !
W polskiej armii jest ok. 350 psychologów i psychiatrów, o wiele więcej niż kapelanów. Kapelanów zawodowych reprezentujących Kościół katolicki jest 144. Wg informacji rzecznika ordynariatu wojskowego w latach 2011-2012 zostało zniesionych siedem dekanatów: Krakowski Dekanat Wojskowy, Pomorski Dekanat Wojskowy, Śląski Dekanat Wojskowy, Warmińsko-Mazurski Dekanat Wojskowy, Dekanat Sił Powietrznych Północ i Dekanat Sił Powietrznych Południe oraz Warszawski Dekanat Wojskowy. Struktury duszpasterstwa katolickiego zostały dostosowane do struktur wojskowych. W 2011 roku likwidacji uległy dwie parafie wojskowe: Parafia Wojskowa w Ciechanowie oraz Parafia Wojskowa w Ełku. W styczniu 2012 została zmieniona struktura organizacyjna kurii polowej wskutek czego liczba pracowników została ograniczona do minimum. Do 31 grudnia 2011 r. odeszło na emeryturę ośmiu kapelanów, natomiast 31 stycznia 2012 dalszych pięciu. Ilość i zasięg dekanatów został dostosowany do nowego podziału Sił Zbrojnych. W 2011 r. rozwiązano m.in. Śląski Okręg Wojskowy oraz Pomorski Okręg Wojskowy. Spowodowało to zniesienie dwóch dekanatów: śląskiego i pomorskiego. Od 1954 r. około 100 tys. polskich żołnierzy uczestniczyło w misjach pokojowych i stabilizacyjnych w wielu rejonach świata: Haiti, Czad, Liban, Irak, Kosowo, Bośnia i Hercegowina, Afganistan. Podczas niełatwej służby towarzyszyło im ponad 100 kapelanów. Ponad 160 tys. osób pobiera świadczenia związane z udziałem w misjach zagranicznych – w tym żołnierze oraz rodziny poszkodowanych. Nagłośniony ostatnio przypadek byłego żołnierza, zagubionego przez pół roku w opuszczonym schronisku w Tatrach, z zanikiem pamięci, który służył w Iraku, stał się okazją do tego, aby powiedzieć społeczeństwu, że nawet do 20 proc. żołnierzy nosi w sobie konsekwencje stresu bojowego. W tym kontekście widać, jak ważną rolę do spełnienia mają kapelani.
Guzik mnie obchodzi los żołnierzy i ich kłopoty. Wojsko polskie zostało stworzone do obrony polskich granic a nie do robienie za najemników w Iraku czy w Afganistanie. Poza tym każdy z tych żołnierzy wie co ich może spotkać na takich "misjach". Na wojny wyjeżdżają z własnej woli bo dostają za to większe pieniądze, robią to dla kasy.
Udział armii w wojnie to nie jest sprawa żołnierzy w niej służących. To sprawa polityków. Jeśli któryś rząd wysłał żołnierzy, to inny rząd, chcący być lepszy powinien tych żołnierzy z wojny wycofać. Żołnierze wykonują tylko rozkazy. A kasę za udział w wojnie dostają faktycznie dużą, bo za mniejsze pieniądze nie byłoby ani jednego "ochotnika" do udziału w takiej misji. Wypowiadasz się w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia. Ty nawet Konstytucji RP nie przeczytałeś, a tam jest całkiem sporo na temat armii, celu jej istnienia i zadań jakie są jej wyznaczone. A o doktrynie obronnej RP słyszałeś? Zatem poświęć trochę czasu na przeczytanie, bo na razie w tym temacie jesteś zielony jak trawa na wiosnę. A jeśli Cię "los żołnierzy i ich kłopoty" nie obchodzą, to po co zabierasz głos w dyskusji? Wg mnie kłamiesz.
W polskiej armii wypada trzech oficerów na jednego szeregowca. Przy czym teraz po katastrofie smoleńskiej, "oficerowie" to głównie osobnicy typu Cieniuch (szef sztabu generalnego, który tragedię smoleńską nazwał INCYDENTEM!). Kolejny "wybitny" generał to Koziej, który bez przerwy prowadzi konsultacje z Ruskimi jakby zapomniał, że zmieniliśmy sojusznika. I cała banda zgredów z czasów Układu Warszawskiego. Przypominam, że dalej oficjalnym hasłem Wojska Polskiego jest: Bóg – Honor – Ojczyzna. Czy oni wiedzą co to jest honor? Bo ojczyzna to dla nich sowiecka, putinowska ROSJA. A Boga chcą usuwać z ludzkich serc.
Tusk idzie śladem ( obalonego w międzyczasie) hiszpańskiego lewaka Zapatero. Chce redukcji kapelanów wojskowych a w zamian przywrócenia funkcji politruków czyli oficerów politycznych. Jak za PRLu. Wiadomo przecież, że taka redukcja spowoduje próżnię, która będzie przez kogoś innego wypełniona. Kapelani wojskowi stoją na drodze w indoktrynizacji bolszewickiej POkomunistycznej sitwy rządzacej. Coraz lepiej sobie poczyna PRL-bis. W PO zwyciężają nurty skrajnie lewicowe. Tusk planuje zapateryzm czyli zamordyzm. Stara się naśladować lewaka Grzegorza Napieralskiego.Wiadomo jak to się dla Napieralskiego skończyło. Zniknął ze sceny politycznej. Tak będzie też i z Tuskiem. Oczywiście można czekać na oprzytomnienie obywateli tak jak w Hiszpanii czy na Węgrzech, ale szkoda Polski, bo straty będą ogromne - co widać na przykładzie wspomnianych krajów. Zapatero, hiszpański socjalista doprowadzil do 40 % bezrobocia wśród młodych Hiszpanów. Może ten fakt wreszcie obudzi Polaków.
Niech Tusk nie rozdaje naszych pieniędzy swoim kolesiom a ludziom nie mydli oczów na temat kapelanów. Niech powie nam ile milionów rocznie kosztuje ochrona wojska przez prywatne firmy ochroniarskie. Jeśli Tusk chce oszczędzać to niech zlikwiduje coroczne wielomilionowe dotacje dla lewackiej Krytyki Politycznej gdzie schroniło się wielu postkomuchów ( i sprowadzonych z Niemiec bojówek faszystowskich do bicia Polaków podczas Marszu Niepodległości 11 listopada 2011) i doją polskiego podatnika. Firmy z udziałem skarbu państwa również przepompowują co roku setki tysięcy zł do lewackiej Krytyki Politycznej. Niech sobie lewaki zbierają kasę na własnych partyjnych zebraniach i z tego żyją - zobaczymy na jak długo im wystarczy. Jak to jest możliwe, że niszowe środowiska lewackie mają większy wpływy na administrację państwową niż potężny elektorat katolicki i jego Kościół? Niech Tusk zacznie oszczędności od siebie! Jeden lot Tuska do Gdańska kosztuje 22 tysiące zł. Lata tam i z powrotem co tydzień od prawie 5 lat. W Warszawie jest tylko cztery dni w tygodniu a i wtedy w godzinach pracy idzie grać w piłkę albo w tenisa.
Polscy katolicy nigdy nie zgodzą się na pozbawienie systematycznej opieki duszpasterskiej wojskowej kadry zawodowej, szpitali wojskowych, szkół wojskowych, rodzin wojskowych, emerytów, rencistów oraz weteranów i kombatantów. Tuskowa obrona przegranej sprawy świadczy tylko o jego zaślepieniu. Obecna wojna z TV Trwam stanowi probierz siły między tuskowszczyzną a katolikami. Jeśli Tusk zdecyduje się na walkę z Kościołem katolickim, to będzie to walka z Narodem. I przegra niechybnie!
Ludzie czy troche nie przesadzacie z tym przesladowaniem kosciola? Kto i w jaki sposob niszczy kosciol? Darujcie sobie rozne teorie oparte na watlych poszlakach. Kosciol jest przesladowany bo tak podburzaja ludzi stronnicze media katolicko-narodowe w Polsce (Radio Maryja, TV Trwam, Gazeta Polska, w tym Gosc Niedzielny, i inne), czy te media odzwierciedlaja prawdziwe oblicze chrzescijantwa, czy sa raczej stronnicze, zangazowane politycznie, skierowane na poparcie paru politykow? Sami prosze zrobcie rachunek sumienia.
Nie robcie ludziom wody z mozgu
ale nie na filmie tylko w rzeczywistości
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/egzorcyzmy-i-pomoc/egzorcyzmy-i-egzorcysta/26-przebieg-egzorcyzmu
CZY KOŚCIÓŁ MÓWI JEDNYM GŁOSEM?
Nie wiadomo czy śmiać się z tego czy płakać.
ciekawe komu na tym zależy, na tworzeniu atmosfery zagrożenia ?
A jednak trwał w obronie polskości dalej i w najgorszych czasach powojennych, poprzez wspaniałe wystąpienia Prymasa Tysiąclecia, i później w czasach “Mszy za Ojczyznę”.
I trwa dalej, broniąc wartości, Wiary i Narodu. I ten właśnie związek Kościoła i Narodu jest szczególnie
nienawistnym dla dzisiejszych niszczycieli wartości, najczęściej ludzi o komunistycznym rodowodzie jakich pełno w redakcji GW.
Szokują wprost rozmiary i tendencyjność oszczerczych kampanii dzisiejszych rodzimych wrogów Kościoła.
Usiłują oni zanegować nawet to, czemu nie przeczyli najzajadlejsi wrogowie Polski – prawdę o szczególnie silnych tradycyjnych więzach katolicyzmu i polskości.
Wg informacji rzecznika ordynariatu wojskowego w latach 2011-2012 zostało zniesionych siedem dekanatów: Krakowski Dekanat Wojskowy, Pomorski Dekanat Wojskowy, Śląski Dekanat Wojskowy, Warmińsko-Mazurski Dekanat Wojskowy, Dekanat Sił Powietrznych Północ i Dekanat Sił Powietrznych Południe oraz Warszawski Dekanat Wojskowy. Struktury duszpasterstwa katolickiego zostały dostosowane do struktur wojskowych.
W 2011 roku likwidacji uległy dwie parafie wojskowe: Parafia Wojskowa w Ciechanowie oraz Parafia Wojskowa w Ełku. W styczniu 2012 została zmieniona struktura organizacyjna kurii polowej wskutek czego liczba pracowników została ograniczona do minimum. Do 31 grudnia 2011 r. odeszło na emeryturę ośmiu kapelanów, natomiast 31 stycznia 2012 dalszych pięciu.
Ilość i zasięg dekanatów został dostosowany do nowego podziału Sił Zbrojnych. W 2011 r. rozwiązano m.in. Śląski Okręg Wojskowy oraz Pomorski Okręg Wojskowy. Spowodowało to zniesienie dwóch dekanatów: śląskiego i pomorskiego.
Od 1954 r. około 100 tys. polskich żołnierzy uczestniczyło w misjach pokojowych i stabilizacyjnych w wielu rejonach świata: Haiti, Czad, Liban, Irak, Kosowo, Bośnia i Hercegowina, Afganistan. Podczas niełatwej służby towarzyszyło im ponad 100 kapelanów. Ponad 160 tys. osób pobiera świadczenia związane z udziałem w misjach zagranicznych – w tym żołnierze oraz rodziny poszkodowanych. Nagłośniony ostatnio przypadek byłego żołnierza, zagubionego przez pół roku w opuszczonym schronisku w Tatrach, z zanikiem pamięci, który służył w Iraku, stał się okazją do tego, aby powiedzieć społeczeństwu, że nawet do 20 proc. żołnierzy nosi w sobie konsekwencje stresu bojowego. W tym kontekście widać, jak ważną rolę do spełnienia mają kapelani.
Wypowiadasz się w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia. Ty nawet Konstytucji RP nie przeczytałeś, a tam jest całkiem sporo na temat armii, celu jej istnienia i zadań jakie są jej wyznaczone. A o doktrynie obronnej RP słyszałeś? Zatem poświęć trochę czasu na przeczytanie, bo na razie w tym temacie jesteś zielony jak trawa na wiosnę.
A jeśli Cię "los żołnierzy i ich kłopoty" nie obchodzą, to po co zabierasz głos w dyskusji? Wg mnie kłamiesz.
Czy oni wiedzą co to jest honor? Bo ojczyzna to dla nich sowiecka, putinowska ROSJA. A Boga chcą usuwać z ludzkich serc.
Jeśli Tusk chce oszczędzać to niech zlikwiduje coroczne wielomilionowe dotacje dla lewackiej Krytyki Politycznej gdzie schroniło się wielu postkomuchów ( i sprowadzonych z Niemiec bojówek faszystowskich do bicia Polaków podczas Marszu Niepodległości 11 listopada 2011) i doją polskiego podatnika. Firmy z udziałem skarbu państwa również przepompowują co roku setki tysięcy zł do lewackiej Krytyki Politycznej. Niech sobie lewaki zbierają kasę na własnych partyjnych zebraniach i z tego żyją - zobaczymy na jak długo im wystarczy. Jak to jest możliwe, że niszowe środowiska lewackie mają większy wpływy na administrację państwową niż potężny elektorat katolicki i jego Kościół?
Niech Tusk zacznie oszczędności od siebie! Jeden lot Tuska do Gdańska kosztuje 22 tysiące zł. Lata tam i z powrotem co tydzień od prawie 5 lat. W Warszawie jest tylko cztery dni w tygodniu a i wtedy w godzinach pracy idzie grać w piłkę albo w tenisa.
Tuskowa obrona przegranej sprawy świadczy tylko o jego zaślepieniu.
Obecna wojna z TV Trwam stanowi probierz siły między tuskowszczyzną a katolikami.
Jeśli Tusk zdecyduje się na walkę z Kościołem katolickim, to będzie to walka z Narodem.
I przegra niechybnie!