Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.
Jeśli Tusk chce oszczędzać to niech zlikwiduje coroczne wielomilionowe dotacje dla lewackiej Krytyki Politycznej gdzie schroniło się wielu postkomuchów ( i sprowadzonych z Niemiec bojówek faszystowskich do bicia Polaków podczas Marszu Niepodległości 11 listopada 2011) i doją polskiego podatnika. Firmy z udziałem skarbu państwa również przepompowują co roku setki tysięcy zł do lewackiej Krytyki Politycznej. Niech sobie lewaki zbierają kasę na własnych partyjnych zebraniach i z tego żyją - zobaczymy na jak długo im wystarczy. Jak to jest możliwe, że niszowe środowiska lewackie mają większy wpływy na administrację państwową niż potężny elektorat katolicki i jego Kościół?
Niech Tusk zacznie oszczędności od siebie! Jeden lot Tuska do Gdańska kosztuje 22 tysiące zł. Lata tam i z powrotem co tydzień od prawie 5 lat. W Warszawie jest tylko cztery dni w tygodniu a i wtedy w godzinach pracy idzie grać w piłkę albo w tenisa.
Tuskowa obrona przegranej sprawy świadczy tylko o jego zaślepieniu.
Obecna wojna z TV Trwam stanowi probierz siły między tuskowszczyzną a katolikami.
Jeśli Tusk zdecyduje się na walkę z Kościołem katolickim, to będzie to walka z Narodem.
I przegra niechybnie!