Smuda pokazał, że Polska może mieć reprezentację godną najsilniejszych drużyn Europy. Polacy zagrali piękne mecze, zabrakło tylko skuteczności, co nie zawsze wynika z przygotowania. Osobiście mogę tylko podziękować Trenerowi i wszystkim Piłkarzom za piękne widowisko! Myślę, że umieć przegrywać to rzecz, która w sporcie jest ważniejsza od wyników.
Ostatnie minuty, Dudka mierzy do bramki, piłka nie wpadła. Dlaczego?
Wydaje się, że popełnił kardynalny błąd, ale puszczają powtórkę z przybliżeniem i okazuje się, że czech, który stał ostatni po stronie lecącej piłki zachował się nieregulaminowo. Powinien mieć ręce wzdłuż ciała, a ma odstające z boku, ugięte w łokciu, do tego porusza ręką tak, żeby uderzyła w piłkę, a potem ją cofie w skutek czego piłka zostaje odpita jego RĘKĄ i zmienia bieg, gdyby nie to byłby gol. Oczywiście sędzia tego nie widzi! Powtórka już nigdzie nie została pokazana. Większość mediów na ten temat milczy. Mało kto to zauważył. O co w tym chodzi?
Ja uważam, że piłkarze naszej kadry narodowej nie są po prostu ze sobą zgrani. Na codzień grają w różnych klubach, często zagranicznych. Tam mają innych trenerów, wymagane są różne inne taktyki. Piłka nożna to jest jednak gra zespołowa. Nie wystarczy zebrać z różnych klubów dobrych czy nawet wybitnych piłkarzy.
Zagraliśmy na EURO, bo bylismy gospodarrzami, inaczej by nas tam nie było. Strata 3 goli w 3 meczach to niewiele. Na osłodę strzelenie 2 goli przez naszych ASÓW to super, a o naszej reprezentacji trzeba mówić przez pryzmat naszych klubów krajowych, a ich na arenie europeksliej po prostu nie ma :(
Polska pilka nozna nie nalezy aktualnie do czolowki europejskiej. Niestety rowniez atut grania u siebie nie wywolal "cudu", jakim byloby wyjscie z grupy. Po ochlonieciu emocji trzeba sie zabrac do roboty, przede wszystkim z mlodzieza, aby przynajmniej "jutro" pilki noznej w Polsce wygladalo lepiej.
A ja uważam ze to były braki kondycyjne i brak wiary w możlowść wygrania. Jest jakaś bariera psychiczna, której piłkarze nasej kadry nie mogą przeskoczyć, przykładem jest dla mnie mecz z Rosją, który mógł być wygrany, ale zawodnicy na już na boisko wchodzili z planem minimum w postaci remisu...Wystę na Euro'12 i tak uważam za udany, mam wrazenie, ze obecny skład naprawdę sobrze rokuje na przyszłość :)
otóż to. myślę, że gdyby kondycja całego zespołu wyglądałaby tak jak u graczy występujących w Bundeslidze reprezentacja mogłaby grać całkiem przyzwoitą piłkę dłużej niż przez pierwsze 30 min meczu
Trudno odpowiedzieć na tę ankietę, bo przyczyn było zapewne kilka. Moim zdaniem przede wszystkim zła selekcja zawodników. Co to za reprezentacja w której nie ma zawodników drużyn z czołówki ligi (poza dwoma). Potem brak reakcji na błędy które się pojawiły już w meczach rozgrywanych na długo przed Euro. Proszę sobie porównać: słaba kondycja, niecelne podania, znikoma ilość celnych strzałów na bramkę, braki w zgraniu zespołu uporczywie do końca kompletowanego z indywidualistów. Do tego mecze przed Euro z przeciwnikami praktycznie nie stawiającymi żadnych wymagań. O wiele mocniej akcentowana była propaganda niż solidna praca. Z TV pompowano w nas fałszywy obraz super reprezentacji - specjalne relacje z przygotowań, by dać poczucie jak wiele i solidnie się robi, a także poprzez reklamy znanej sieci - a te bajki miały tylko jedno wspólne z rzeczywistością - fantastycznych kibiców. I także ten potencjał został... zmarnowany. Nie można też pominąć korupcji w PZPN... jak długo rządzą pieniądze, tak długo nie wypłynie dobro sportu, ale po l(L)ecie przychodzi jesień...
500 tysi euro do podziału za 2 remisy starczy, po co się szarpać. Jest dobrze tym bardziej , że inne drużyny narodowe od swoich związków za taką cieniznę nie dostają nic. Smuda też swoje zgarnął ...a co gra się dla kasy, a nie żeby zdrowie tracić dla kibiców czy sportu ..... fuj !!
Ale nie od dziś wiadomo,że szczęście dopisuje lepszym !I nie ma o co rozdzierać szat.
Wydaje się, że popełnił kardynalny błąd, ale puszczają powtórkę z przybliżeniem i okazuje się, że czech, który stał ostatni po stronie lecącej piłki zachował się nieregulaminowo. Powinien mieć ręce wzdłuż ciała, a ma odstające z boku, ugięte w łokciu, do tego porusza ręką tak, żeby uderzyła w piłkę, a potem ją cofie w skutek czego piłka zostaje odpita jego RĘKĄ i zmienia bieg, gdyby nie to byłby gol. Oczywiście sędzia tego nie widzi! Powtórka już nigdzie nie została pokazana. Większość mediów na ten temat milczy. Mało kto to zauważył. O co w tym chodzi?
Orędzie będzie miało miejsce 17.08.2012.
Przecież cała ta nagonka dookoła kawałka skóry, to żałosne odwracanie uwagi od prawdziwych problemów życiowych ...
Szkoda i i dziwię się, że nawet katoliccy hierarchowie dają się w to wciądnąć.
Racja, BRAK gry zespołowej, a dalej: wstyd mówić o kalectwie podawania piłki przeciwnikowi, Slepi na boisku i bezradni, komu podać...
Nie można też pominąć korupcji w PZPN... jak długo rządzą pieniądze, tak długo nie wypłynie dobro sportu, ale po l(L)ecie przychodzi jesień...