To ogromna strata dla polskiego sportu, polskiej piłki nożnej, dla Ruchu Chorzów.
Wiele wspaniałych chwil i przeżyć dostarczył nam śp. Pan Gerard Cieślik. Jego niezapomniane bramki w historycznym meczu ze ZSRR na stadionie Sląskim w Chorzowie, stały się dumą polskiej piłki, a w tym czasie miały nawet polityczny wymiar.
Żegnamy wspaniałego sportowca i piłkarza, wiernego Syna śląskiej ziemi.
Nigdy nie kibicowałem Ruchowi, ale myślę, że ten klub może być ze śp. Gerarda Cieślika dumny. Teraz, jak ktoś się tylko wybije, to zaraz sprzedaje się do innego klubu lub za granicę. A on był w jednym klubie, reprezentował Polskę. Taki jasny punkt w tym coraz bardziej pogmatwanym światku krajowej piłki nożnej.
Mam co najmniej mieszane uczucia codo chowanego z taką pompą byłego premiera. Jeśli kogoś bym miał pożegnać, to zdecydowanie Cieślika.
Wiele wspaniałych chwil i przeżyć dostarczył nam śp. Pan Gerard Cieślik. Jego niezapomniane bramki w historycznym meczu ze ZSRR na stadionie Sląskim w Chorzowie, stały się dumą polskiej piłki, a w tym czasie miały nawet polityczny wymiar.
Żegnamy wspaniałego sportowca i piłkarza, wiernego Syna śląskiej ziemi.
"znienawidzonej drużynie..."
- A kto tak bardzo nienawidził ?
Mam co najmniej mieszane uczucia codo chowanego z taką pompą byłego premiera. Jeśli kogoś bym miał pożegnać, to zdecydowanie Cieślika.