W ten oto sposób PiS wyciął młodych (wyjątek bezrobotni) ludzi w wyścigu do fotela wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Największe szanse mają od tej chwili emeryci lub ludzie, którym blisko do emerytury oraz bezrobotni. Brawo!!!
Budujemy nowoczesne państwo - tak przecież zapowiadał Premier. Więc czemu nie budujemy nowoczesnego systemu elektronicznego głosowania? Owszem trudno jest go zrobić w rok, ale do następnych wyborów można by już go przygotować. Ale jak widać w imię tej nowoczesności nawet głosowanie korespondencyjne zostało wyrzucone.
Czemu we wszystkich samorządach miejskich nie ma JOWów, czemu tak bardzo partie się tego boją?
Czemu partie boją się jow-ów? Wynika to z tego, że ktoś spoza struktur partyjnych ma szanse być reprezentantem mieszkańców. Trudniej go wtedy przywołać tzw. porządku.
Mówimy o wyborach do samorządów, gdzie upartyjnianie jest bardzo złym pomysłem. Bo radny ma reprezentować mieszkańców, a nie jakaś ogólnopolską partię. W najbliższych wyborach samorządowych na 90% nie wezmę udziału, choć do tej pory żadnych wyborów po 89 roku nie opuściłem. Ale nie ma mojej zgody na pomysły nieustannego upartyjniania samorządów.
Uchwalone zmiany w Kodeksie Wyborczym dają do myślenia - 100 komisarzy w okręgach senackich to sugestia co do zmian mapy okręgów do Sejmu. Realny próg wyborczy w takim okręgu będzie kilkunastoprocentowy. To droga do modelu dwupartyjnego.
Więc czemu nie budujemy nowoczesnego systemu elektronicznego głosowania? Owszem trudno jest go zrobić w rok, ale do następnych wyborów można by już go przygotować. Ale jak widać w imię tej nowoczesności nawet głosowanie korespondencyjne zostało wyrzucone.
Czemu we wszystkich samorządach miejskich nie ma JOWów, czemu tak bardzo partie się tego boją?
W najbliższych wyborach samorządowych na 90% nie wezmę udziału, choć do tej pory żadnych wyborów po 89 roku nie opuściłem. Ale nie ma mojej zgody na pomysły nieustannego upartyjniania samorządów.