cyt ( Dodała, że „środki bardziej nowoczesne, jak Internet, otwierają bardzo duże przestrzenie, by spotkać młodych”.) - dlatego ciągle ubywa młodych , ale nie tylko młodych i starzy odchodzą , przekaz ewangeliczny poprzez życie codzienne a nie internet . jakaś zasłona spadła na oczy wszystkich .internet ani komputer ani komóra . Jezus Chrystus posługiwał się własntmi nogami - powiedział - idzcie . tylko twarzą w twarz można przekazać ewngelie która ma spowodować kiełkowanie ziarna . inaczej się nie da . uczcie ludzi modlitwy , medytacji chrześcijańskiej , coby każdy indywidualnie mógł stanać przed swiatem . euforyczne i emocjonalne przeżywanie w grupie to nie jest chwalenie Boga . pozdrawiam

Nowy rok formacyjny rozpocznie się w oazie od Uroczystości Zesłania Ducha Świętego

Niestety Kościół przegrywa wśród młodych. To widać zarówno w ławkach kościelnych, jak i w życiu codziennym.Nawet tak wielkie wydarzenia jak ostatnie ŚDM, czy inne wielkie wydarznia nie zminiły tego trendu.
Pozostaje pytanie co zrobić i czy cokolwiek robić, aby "przyciagnąć" młodych. W mojej ocenie zamaist przymilać sie młodym kolejnymi nietrafionymi wielkimi wydarzeniami trzeba dać im czas na nawrócenie.
Kościół winien zrobić dwie rzeczy dla młodych. Nieustannie głosić twardy, trudny i sprzeczny z dzisiejszym światem kerygmat i nie ulegać pokusie infaltylizacji wiary poprzez uciekania od Krzyża.

internet, wydarzenia, eventy, portale społecznościowe... Wszystko fajnie, tylko to nie zastąpi przykładu rodziców, autorytetów. Jeśli dla rodziców najważniejsze skaramenty to "popiołkowanie i święconka" to trudno oczekiwać, że "nowoczesne środki" zmienią coś wobec ich dzieci.