Mężczyzna, który w środę wziął zakładników w banku w Tuluzie, działa z pobudek religijnych, a nie z powodów rabunkowych - poinformowała prokuratura. W wyniku negocjacni z mężczyzną, podającym się za członka Al-Kaidy, udało się uwolnić wszystkich zakładników. Napastnik został zatrzymany.
- Uwolniono wszystkich zakładników, których mężczyzna podający się za członka Al-Kaidy wziął w środę w banku w Tuluzie. Po policyjnym szturmie napastnik został zatrzymany. Jest ranny - poinformowało źródła policyjne, na które powołują się agencje AFP i Reuters.
Źródło bliskie śledztwu, cytowane przez agencję AFP, twierdzi, że sprawca to osoba chora psychicznie, która najpewniej przerwała leczenie.
Siostra napastnika powiedziała, że ma on 26 lat. "Jest zły i boi się świata zewnętrznego" - dodała.
Po wejściu do banku mężczyzna usilnie domagał się wypłacenia mu pieniędzy, jednak gdy pracownicy odmówili, wyjął broń, a następnie wziął zakładników - powiedziało źródło policyjne, dodając, że mężczyzna jest znany służbom bezpieczeństwo.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.