Akta siedmiu przedsiębiorców, zamieszanych w aferę prania pieniędzy poprzez kościelne wydawnictwo Stella Maris, trafiły do sądu - poinformowało 29 lipca Radio Gdańsk.
Oskarżeni mieli działać na szkodę swoich firm. Straty spowodowane ich działalnością oszacowano na 17,5 miliona złotych. Będą też odpowiadali za uszczuplenia podatkowe na szkodę Skarbu Państwa w wysokości 7,5 miliona złotych. Informację tę potwierdził szef wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Janusz Kwiatkowski. Prokuratura nie chce ujawnić, których przedsiębiorców dotyczy akt oskarżenia. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że chodzi m.in. o byłych szefów Big Auto Handel z Olsztyna i Gdańska oraz firm: Hossa i Futura-Leasing. Na poczet kar prokuratura zabezpieczyła majątek oskarżonych w wysokości 1,19 miliona złotych. Według prokuratury oskarżeni wypłacali Stelli Maris pieniądze za usługi, których w praktyce wydawnictwo nie świadczyło, wystawiało natomiast fikcyjne faktury. Gotówka teoretycznie miała być przeznaczona na cele statutowe Kościoła. W praktyce wracała do oskarżonych, po odjęciu kilku procent prowizji.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.