Ks. prof. Michał Czajkowski, który według akt znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej był agentem SB, zrezygnował z funkcji współprzewodniczącego Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów - podaje Życie Warszawy.
Poinformował o tym Stanisław Krajewski, współprzewodniczący Rady ze strony żydowskiej, gdyż ks. Czajkowski unika od kilku dni mediów. – Ksiądz Miachał Czajkowski zrezygnował, by uchronić Radę przed możliwością napaści ze względu na sposób oskarżeń wysuwanych przeciwko niemu – wyjaśnił wczoraj Stanisław Krajewski. Ks. prof. Michał Czajkowski od sześciu lat współprzewodniczył Polskiej Radzie Chrześcijan i Żydów, która pogłębia kontakty między chrześcijanami i żydami oraz przezwycięża stereotypy. Duchowny zasiadał też w komisji, która co roku przyznawała tytuł Człowieka Pojednania. Tydzień temu Życie Warszawy opublikowało oparty na aktach IPN artykuł dr. Tadeusza Witkowskiego. Mieszkajacy w Stanach Zjednoczonych naukowiec pisał o tym, że ks. Czajkowski przez 24 lata był agentem SB. Z akt wynika, że duchowny donosił m.in. na księdza Jerzego Popiełuszkę, arcybiskupa Bolesława Kominka, a także działaczy KOR Jacka Kuronia i Jana Józefa Lipskiego. Ks. Czajkowski zaprzecza, że współpracował z bezpieką. Najpierw w wywiadzie dla ŻW, a w poniedziałek w oświadczeniu przekazanym Radiu Rodzina, rozgłośni archidiecezji wrocławskiej. – Nie donosiłem na mego biskupa Bolesława Kominka, któremu tak wiele zawdzięczam, ani też na ks. Jerzego Popiełuszkę, który był moim przyjacielem – brzmi komunikat. Jednocześnie ks. Czajkowski rezygnuje z działalności publicznej. Wcześniej wycofał się z funkcji asystenta kościelnego katolickiego miesięcznika „Więź”.
USA i Unia Europejska apeluje o szybsze wydawanie licencji na zakup tych cennych surowców.
Obaj są zgodni, iż należy jak najszybciej wprowadzić nowe przepisy o asystencji osobistej.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres stanowczo potępił czwartkowy atak armii Izraela.
Eksplodują z dużą prędkością, powodując wewnętrzne krwotoki.
"Mam głęboką nadzieję, że prace tej Komisji ruszą na jesieni."
Dwóch lekarzy zostało skazanych na bezwzględną karę więzienia.