Przy pomocy gumowych pałek policja w Wietnamie rozpędziła grupę ok. 300 katolickich manifestantów w prowincji Nghe An na północy kraju. Poważne obrażenia odniosło kilkadziesiąt osób.
Demonstranci domagali się uwolnienia dwóch katolików bezpodstawnie przetrzymywanych w więzieniu. Byli to działacze na rzecz wolności religijnej aresztowani w czerwcu, ale dotąd nie postawiono im żadnych zarzutów. Co więcej, władze zadeklarowały ich zwolnienie, ale obietnicy nie spełniły. To właśnie o ich prawa usiłowali się upomnieć wierni parafii, z której pochodzą zatrzymani.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.