Ksiądz Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczyrku- Salmopolu, rozpoczął akcję rozdawania parafianom i turystom czarnych sylikonowych opasek do noszenia na ręce - informuje Gazeta Wyborcza..
Na każdej są napis "Olimpiada 2008", krzyż oraz cytat z psalmu "Aby łaska i sprawiedliwość się spotkały, a sprawiedliwość i pokój pocałowały". Cytat jest w języku niemieckim, bo opaski to pomysł tamtejszego Kościoła ewangelickiego. Kilka sztuk przywiozła do Szczyrku kobieta, która jest księdzem w Hamburgu. Rozeszły się w mgnieniu oka, a zainteresowanie było tak duże, że ks. Byrt zamówił pół tysiąca opasek. Będzie je rozdawał po niedzielnym nabożeństwie. - Podobne opaski nosi już ponad 200 tys. ludzi w Europie. To znak, że solidaryzujemy się z Tybetańczykami, że chcemy, by wszyscy ludzie na świecie byli równi - tłumaczy ks. Byrt. - Napisy są w języku niemieckim, ale teraz, we wspólnej Europie, nie ma przecież znaczenia, w jakim języku wyrażamy swoje myśli i uczucia.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.