O częstym dziś "grzechu opieszałości w dawaniu świadectwa" mówił 25 stycznia duszpasterz środowisk twórczych w kościele Andrzeja Apostoła i św. Brata Alberta w Warszawie.
Ks. Wiesław Niewęgłowski sprawował Mszę św. w intencji ludzi mediów z okazji święta ich patrona, św. Franciszka Salezego, którego Kościół wspomina 24 stycznia. Duszpasterz środowisk twórczych mówił o atrybucie dziennikarstwa, jakim jest niezależność - czyli wolność od nacisków politycznych czy ze strony grup interesu. Zaznaczył, że niezależność wymaga dawania świadectwa, czego często brakuje. - Dziś dziennikarze grzeszą opieszałością - powiedział ks. Niewęgłowski. Tłumaczył, że zapominają oni o rozróżnieniu informacji od komentarza, zbyt często też nie dyskutują z politykami podczas wywiadów, stając się jedynie odbiorcami ich poglądów. Kapłan przypomniał, że nadchodzi kryzys gospodarczy - i choć niektórzy sądzą, że dotknie on Polskę w mniejszym wymiarze niż resztę świata - to jednak obowiązkiem dziennikarzy jest pokazywanie ludziom zagrożeń, z jakimi mogą się spotkać. Nie powinni propagować łatwych rozwiązań, lecz uczyć szukania ich. Duszpasterz apelował, by zastanowić się w dniu wspomnienia Nawrócenia św. Pawła, na ile my w codziennym życiu podążamy za Chrystusem.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.