W Tarnowie zakończyła się sesja charyzmatyczna "Uwielbienie uwalnia serce".
Sesja odbywała się 31 stycznia i 1 lutego w hali „Jaskółka”. Sesję, trzecią z kolei, zorganizowała Szkoła Nowej Ewangelizacji z Tarnowa-Mościc i Wydział ds. Nowej Ewangelizacji tarnowskiej kurii. Gościem specjalnym sesji była Maria Vadia z USA. Uwielbienie animował zespół „Mocni w Duchu” z o. Remiguiuszem Recławem. W sesji wzięło udział 2200 osób.
- Zapraszamy do odkrycia tego, co w chrześcijaństwie jest najważniejsze, czyli relacji osobistej z Panem Bogiem. Bez tego, jak mówi papież Franciszek, będziemy organizacją pozarządową, która nie różni się niczym od innych. Więź z Jezusem może wyrażać się przez modlitwę, szczególnie przez uwielbienie, które jest specyficzną formą. Dlaczego? Bo jest zaproszeniem Boga do naszego życia i urzeczywistniania Królestwa w naszej codziennej rzeczywistości - mówi ks. Artur Ważny z Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji. Czasem uwielbianie Boga wydaje się jakby wbrew naszej naturze.
- Każdy ma zranienia, trudne doświadczenia. Pytanie, co z tym zrobimy. Często rozdzieramy rany, dzielimy włos na czworo, obwiniamy Boga, siebie, innych, popadamy w rozpacz. Tymczasem w trudnościach trzeba wielbić Boga, jest lżej, łatwiej, Bóg przychodzi - mówi Wiesława Sawicka z Krosna, uczestniczka sesji.
- Trzeba uwielbiać Go w przeciwnościach. Uwielbienie jest oddawaniem Mu naszych ciężarów. Sprawiamy, że Jezus bierze nasze życie w swoje ręce, zajmuje się nim, w czasie kiedy my uwielbiamy Go - dodaje ks. Ważny. Jolana Mól z Krosna przyznaje, że przyjechała nauczyć się lepiej uwielbiania Boga. - Ciągle mi się wydaje, że za mało potrafię. Boga często prosimy, przepraszamy, dziękujemy. Wydaje mi się, że trzeba zacząć od uwielbienia. Jak Boga się uwielbia za wszystko, co spotyka nas w życiu, to nie musimy Go prosić, bo Bóg zna nasze serce, wie, czego potrzebujemy, i daje to, czego nam trzeba - mówi.
Ze Szczucina nad Wisłą przyjechało 10 osób. - Nie ma może tu żadnych treści, których byśmy nie słyszeli. Ale ponawiamy cały czas, bo to ważne. Wracanie, powtarzanie tego, co najważniejsze, służy rozwojowi duchowemu - mówi Wojciech Sterkowiec, jeden z liderów Odnowy w Duchu Świętym. Przyznaje, że do grupy Odnowy przychodzi coraz więcej osób poranionych, z problemami i potrzebują pomocy. - Potrzebują i otrzymują. Na spotkaniach, wyjazdach związanych z odnową charyzmatyczną doznają wewnętrznego uwolnienia, odnajdują pokój. Uwielbienie uwalnia serce. Potrafią spojrzeć na siebie oczami Boga, który kocha człowieka - opowiada Wojciech Sterkowiec.
W czasie dwóch dni uczestnicy sesji wspólnie się modlili, bawili, śpiewali, uwielbiali, słuchali konferencji. Alicja Miszkurka i Gabrysia Niemiec mają po kilkanaście lat. - Uczestniczymy, żeby wzrastać, zbliżać się do Boga. Sesja to wielkie świadectwo. Widzimy tylu ludzi, w różnym wieku, wspólnie radujących się, radośnie przeżywających wiarę, czasem do tego stopnia ekspresyjnie, że Duch Święty daje po oczach. To dla nas umocnienie - mówią.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.