500 tys. Malgaszy grozi śmierć z głodu i pragnienia - donosi Radio Watykańskie. Dramatyczna sytuacja panuje głównie na południu Madagaskaru. Spowodował ją długotrwały brak deszczu.
Susza zniszczyła uprawy, padło też wiele bydła. Światowy Program Wyżywienia oraz Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci alarmują, że są w stanie objąć pomocą zaledwie jedną piątą potrzebujących. Wskazują jednocześnie, że dramatyczna sytuacja w kraju doprowadziła do spekulacji na cenach żywności. Za kanister wody trzeba płacić co najmniej dolara, a miesięczny dochód przeciętnego Malgasza to zaledwie 26 dolarów. Sytuacji nie poprawia brak politycznej stabilizacji na Madagaskarze. Po rezygnacji prezydenta Marca Ravalomanany i objęciu władzy przez rząd tymczasowy, na czele którego stanął Andry Rajoelina, z Madagaskaru wycofała się większość organizacji humanitarnych.
W badaniach laboratoryjnych zneutralizowało 98,5 proc. z ponad 300 wariantów HIV.
Przewodniczący jury Garrick Ohlsson zaznaczył, że decyzja była trudna.
Przewodniczący jury Garrick Ohlsson zaznaczył, że decyzja była trudna.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.