Resort infrastruktury chce uzależnić stawki dostępu do infrastruktury kolejowej od punktualności pociągów - pisze "Puls Biznesu".
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, wdrażając unijne dyrektywy, szykuje sporo zmian. Dotyczą one m.in. zasad naliczania stawek, które przewoźnicy płacą zarządcy torów.
Projekt nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym, opracowany niedawno przez resort, przewiduje rekompensaty dla operatora pociągu, jeśli spóźnienie wynika z winy zarządcy infrastruktury. Ten zaś może otrzymać zadośćuczynienie za zablokowanie sieci na przykład z powodu awarii pojazdu. Może także uzależnić wysokość stawek dostępu do torów od jazdy pociągów zgodnie z rozkładem jazdy.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.