Państwowa telewizja egipska zawiesiła osiem swoich prezenterek, polecając im kurację odchudzającą. Organizacje występujące w obronie praw kobiet nie kryją oburzenia.
Egipski nadawca publiczny ERTU dał tym paniom miesiąc na schudnięcie. Na wizji będą się mogły ponownie pojawić, gdy odzyskają "stosowną aparycję" - informuje w środę BBC, powołując się na egipskie media. BBC odnotowuje, że dyrektorka ERTU, Safaa Hegazy, sama była kiedyś prezenterką telewizyjną.
Potraktowane w ten sposób prezenterki są wstrząśnięte. Decyzję ERTU potępiła organizacja praw kobiet, podkreślając, że dopuszczono się naruszenia konstytucji i że nakaz schudnięcia jest formą przemocy. Portal Veto informuje, powołując się na źródła w ERTU, że wysłanie prezenterek na dietę pozostaje w mocy, ale że owe panie będą w czasie nieobecności na wizji otrzymywać pełne wynagrodzenie.
Egipscy internauci są w tej kwestii podzieleni. Na portalach społecznościowych pojawiają się zarówno głosy poparcia prezenterek, jak i krytyczne wobec ich wyglądu opinie.
Wydatki budżetu sięgnęły prawie 616,99 mld zł, a dochody przekroczyły 415,5 mld zł.
Przyszły papież jeździł konno podczas swej wieloletniej posługi w Peru.
Jego zwolennicy nazywali go "Baba" (Ojciec), "Agwambo" (Dzieło Boga) i "Tinga" (Traktor).
Dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.