Prokuratura rejonowa prowadzi dochodzenie w sprawie pomówienia arcybiskupa Jana Martyniaka. Doniesienie złożył sam metropolita po tym, jak zarzucono mu popieranie banderowców - podają Nowiny.
Chodzi o transparent, który pojawił się na przejściu granicznym w Medyce w sierpniu, w związku z rajdem rowerowym "Śladami Stepana Bandery". Na transparencie protestujących przeciwko wjazdowi rajdu do Polski znalazł się napis: "Do środowisk banderowskich w Polsce zalicza się arcybiskupa Jana Martyniaka". Jak czytamy, prokuratura - wyjątkowo jak na sprawę o pomówienie - wszczęła postępowanie z urzędu.
Przyszły papież jeździł konno podczas swej wieloletniej posługi w Peru.
Jego zwolennicy nazywali go "Baba" (Ojciec), "Agwambo" (Dzieło Boga) i "Tinga" (Traktor).
Dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.
To pierwszy dowód na to, że doświadczenie mowy przyczynia się do rozwoju mózgu w tak młodym wieku.