Co najmniej 34 osoby zginęły, a ponad 40 zostało rannych w poniedziałek w zamachu samobójczym w pobliżu luksusowego hotelu w mieście Rawalpindi w Pakistanie - podały pakistańskie służby ratunkowe.
Wcześniej agencja AP informowała o 30 zabitych i 45 rannych.
Policja poinformowała rozgłośnię BBC, że zamachowiec wysadził się w powietrze na parkingu czterogwiazdkowego hotelu Shalimar, leżącego niedaleko kwatery generalnej pakistańskich sił zbrojnych i banku. Wśród ofiar są kobiety i dzieci, a także żołnierze.
"Wszędzie leżą ciała. To coś strasznego" - powiedział przedstawiciel służb bezpieczeństwa Ali Babar.
Rawalpindi jest dużym miastem w pobliżu stolicy Pakistanu, Islamabadu.
Od ponad dwóch lata w Pakistanie trwa fala przemocy. W zamachach, które są przeprowadzane głównie przez talibów, zginęło blisko 2 400 osób
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.