Włoski minister administracji publicznej Renato Brunetta zapowiedział wprowadzenie przepisów, nakazujących wszystkim urzędnikom "grzeczność i uprzejmość" wobec petentów.
W wywiadzie telewizyjnym minister Brunetta wyraził przekonanie, że należy położyć kres - jak to ujął - "nękaniu" ludzi przez urzędników, którzy domagają się dodatkowych dokumentów mimo, że są one dostępne w bazach danych.
"To biurokratyczne molestowanie musi się skończyć" - oświadczył Brunetta i zapowiedział, że wszyscy urzędnicy będą mieli ustawowy obowiązek uprzejmości oraz dobrych manier. Wymagany będzie też uśmiech.
"Powitanie na przykład wydaje mi się minimum, jakiego należy oczekiwać ze strony tego, kto pracuje dla państwa" - powiedział Renato Brunetta.
Pomysł Brunetty spotkał się z ostrą krytyką komentatora dziennika "La Repubblica", który wytknął mu, że sam jest ministrem, znanym z braku dobrych manier i dlatego powinien "zacząć od siebie". To właśnie szef resortu administracji publicznej - przypomniał publicysta - nazwał urzędników "nierobami", policjantów - "grubasami", stowarzyszenie sędziów - "potworem", a o reżyserze Roberto Rossellinim powiedział, że był "faszystą".
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.