Ulicami najstarszych dzielnic Rzymu przeszedł dziś włoski Marsz dla Życia.
Wielotysięczne tłumy domagały się ochrony najsłabszych: dzieci w łonie matki, a także chorych i starców, potencjalne ofiary eutanazji. Przybyli obrońcy życia z całych Włoch, a także ponad sto delegacji zagranicznych, w tym Stéphane Mercier, belgijski filozof, którego karnie usunięto z Katolickiego Uniwersytetu z Lowanium za nazwanie aborcji zabójstwem. Dla najmłodszych przewidziano pociąg turystyczny.
Marsz miał charakter apolityczny, pojawili się na nim jednak przedstawiciele różnych ugrupowań. Marsz poprzedziły imprezy towarzyszące, w tym Forum Życia, w którym wzięli udział między innymi kardynałowie Burke i Caffara, a także bp Schneider z Kazachstanu.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.