50-letni mężczyzna, który w poniedziałek na ulicach miasta Szafuza (niem. Schaffhausen) na północy Szwajcarii przy użyciu piły łańcuchowej zaatakował pięć osób wciąż jest na wolności - poinformowała we wtorek rano szwajcarska policja.
Poszukiwania 50-latka prowadzone są głównie w pobliżu Szafuzy; w akcji uczestniczą specjalnie wyszkolone psy - pisze agencja dpa.
Policja przekazała, że nic nie wskazuje na to, aby mężczyźnie udało się uciec za granicę.
Wciąż nie wiadomo, z jakich powodów napastnik zaatakował. Policja wykluczyła jednak zamach terrorystyczny.
Źródło w służbach medycznych, na które powołuje się agencja dpa, podało, że obrażenia jednej z osób są szczególnie ciężkie.
Szafuza to licząca ok. 36 tys. osób miejscowość na północ od Zurychu, w pobliżu granicy z Niemcami.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.