Kościół katolicki w Irlandii Północnej z zadowoleniem przyjął brytyjski raport na temat tak zwanej „Krwawej Niedzieli”, czyli rzezi irlandzkich demonstrantów w 1972 r.
Ordynariusz Derry bp Seamus Hegarty docenia jednoznaczny język raportu, który jasno mówi o niewinności ofiar. Dla ich bliskich jest to dzień ulgi, kończy się ich długie oczekiwanie. Mam nadzieję, że ci, którzy ucierpieli wskutek Krwawej Niedzieli, zaznają teraz pokoju – napisał bp Hegarty. Północnoirlandzki biskup wyraził też uznanie dla wszystkich, którzy przed 30 laty z narażeniem życia nieśli pomoc ofiarom i ich rodzinom.
Raport na temat Krwawej Niedzieli ogłosił wczoraj nowy premier Wielkiej Brytanii David Cameron. W imieniu rządu i swego kraju przeprosił za wyrządzone zło. Raport jest owocem ponownego śledztwa, które zainicjował przed 12 laty Tony Blair pod naciskiem Dublina. Zostało ono podjęte w kontekście procesu pokojowego w Irlandii Północnej i, jak podkreśla strona irlandzka, było niezbędnym warunkiem jego powodzenia. 30 stycznia 1972 r. brytyjscy żołnierze otworzyli ogień do irlandzkich demonstrantów. Kule dosięgły 27 cywilów. 14 z nich zmarło.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.