Bułgarska policja nasiliła ochronę w tonącym od ponad doby w ciemnościach czarnomorskim Słonecznym Brzegu i innych okolicznych kurortach, poinformowało w sobotę radio publiczne.
Do usunięcia dużej awarii sieci elektrycznej w Słonecznym Brzegu i okolicznych kurortach skierowano dodatkowych 40 policjantów oraz oddział żadnarmerii. Decyzję o tym podjęto na spotkaniu ministra gospodarki, energetyki i turystyki Trajczo Trajkowa z przedstawicielami firm turystycznych w największym kurorcie na bułgarskim wybrzeżu czarnomorskim.
Minister przybył na wybrzeże kilkanaście godzin po ogromnej awarii, która od czwartkowej nocy pozbawiła prądu prawie cały region od Warny do Burgas. Dotkniętych awarią jest ponad 200 tys. osób, w tym około 160 tys. turystów, także Polaków.
W publikowanym w noc z piątku na sobotę komunikacie resort gospodarki, energetyki i turystyki zapewnia, że awaria zostanie usunięta w sobotę wieczorem.
W hotelach nie działają windy i klimatyzacja, nie można przygotować posiłków dla turystów.
Mimo uruchomienia rezerwowego zasilania, w miejscowościach nadmorskich występują też kłopoty z łącznością za pomocą telefonów komórkowych.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.