Duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei wydał we wtorek religijny nakaz unikania podróży, które nie są konieczne. Według raportu irańskich naukowców wirus w tym kraju może pochłonąć 3,5 mln ofiar i zainfekować miliony ludzi.
Fatwa Chameneia ma przekonać tych wiernych, którzy nie przyjęli do wiadomości nakazów władz państwowych. W poniedziałek ludzie wdarli się na dziedzińce dwóch ważnych meczetów - podaje Reuters.
Ogłoszenie przez władze informacji o zamknięciu tych świątyń - meczetu Imam Reza w Meszchedzie, jednym z najświętszych miejsc szyitów, i meczetu w Kom, drugim najważniejszym miejscu dla wyznawców tego odłamu islamu - wywołało masowe demonstracje.
Lekarz i komentator telewizyjny dr Afruz Eslami poinformował, że według raportu prestiżowego Uniwersytetu Technologicznego Szarifa w Teheranie, jeśli ludzie zastosują się natychmiast do nakazu unikania kontaktów, to w Iranie, przed końcem epidemii, zarażonych zostanie 120 tys. osób, a ofiar śmiertelnych będzie 12 tys.
Jeśli jednak Irańczycy nie będą respektować wytycznych rządu, to załamie się niewydolny już system opieki medycznej, zarazi się 4 mln osób, a 3,5 mln umrze - ostrzegł Eslami.
W ciągu ostatniej doby w Iranie zdiagnozowano 135 nowych przypadków śmiertelnych koronawirusa - poinformowało ministerstwo zdrowia tego kraju. Jest to wzrost o 13 proc. w porównaniu z poprzednią dobą.
Jak przekazał na konferencji prasowej w Teheranie rzecznik resortu Kianusz Dżahanpur, w ciągu minionych 24 godzin stwierdzono 1178 nowych przypadków zakażenia.
Tym samym liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa od początku epidemii wynosi w Iranie 988 na 16 169 przypadków zakażenia. Rzecznik dodał, że do tej pory wyzdrowiało 5389 zainfekowanych osób.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.