Miliony poufnych dokumentów, które portal internetowy Wikileaks ma zamiar ujawnić w niedzielę wieczorem dotyczą "wszystkich wielkich tematów" - powiedział w niedzielę szef portalu, Julian Assange.
Assange wypowiadał się w trakcie wideokonferencji zorganizowanej dla dziennikarzy w Jordanii.
"Dokumenty, które mamy zamiar ujawnić dotyczą wszystkich wielkich tematów we wszystkich krajach świata" - odpowiedział Assange reporterom, gdy pytali czy nowe przecieki będą dotyczyły wojny w Afganistanie lub Iraku.
Assange wyjaśnił dziennikarzom, że zwraca się do nich poprzez łącza wideo, ponieważ "Jordania nie jest krajem najbardziej pewnym, jeśli ma się na karku CIA". Nie wyjawił, gdzie się znajdował w trakcie wideokonferencji.
Perspektywa ujawnienia poufnej korespondencji dyplomatycznej, pochodzącej z amerykańskich placówek dyplomatycznych na całym świecie "przyprawia Waszyngton o ból głowy" - komentuje agencja AFP, przypominając, że USA już starają się zredukować problem, jakim będzie upublicznienie dokumentów na temat wielu krajów, kontaktując się z nimi i łagodząc wydźwięk informacji, które będą opublikowane.
Prawdopodobnie w niedzielę wieczorem portal Wikileaks opublikuje - według różnych źródeł - od ok. 400 tys. do ok. 3 mln dokumentów, głównie not pochodzących z placówek dyplomatycznych USA w wielu państwach.
Wśród dokumentów wymienia się m.in. amerykańskie oceny pakistańskiego arsenału nuklearnego oraz ryzyka wymierzenia w niego ataku terrorystycznego, opinie na temat prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja i jego rodziny, a także opis stosunku amerykańskich władz w Iraku do kurdyjskich separatystów.
W sobotę wieczorem agencja dpa podała, za stroną internetową tygodnika "Der Spiegel", że większość dokumentów, które mają pojawić się na portalu Wikileaks, powstała po 2004 roku i nie jest objęta klauzulą tajności.
Zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży.
Liczbę ofiar szacuje się na 300 tys. kobiet i 25 tys. mężczyzn.
Po ataku poinformowano, że uderzenie było wymierzone w centra dowodzenia Hezbollahu.
Na spadek inflacji złożą się niższe ceny paliw i wolniejsza dynamika wzrostu cen żywności.
Widoczne były także zmiany dotyczące płci używających i ich pochodzenia etnicznego.